a lesbijki?

też kobiety ;p my na to patrzymy z innej perspektywy- kobieta jest smaczna, apetyczna i bardzo przyjemna w dotyku. Nie widzę sytuacji w której całuję się z 2 facetem, gdyż jest to nie do ogarnięcia przez mój mózg- najprawdopodobniej zerzygałbym się na niego. Jest to oczywiście 100% homofobia ale zauważcie, że jak niektórzy mają arachnofobie tak wiele wiele facetów ma homofobie xD Za to dziewczyna całująca się z drugą dziewczyną mmm... niektórych to podnieca (mnie akurat niespecjalnie) ale jest to przynajmniej dla mnie o wiele bardziej naturalne xD Bardzo ciężko to określić w słowach :P

ja też niektórych rzeczy nie rozumiem, ale tolerancja polega na tym, żeby akceptować nawet to, czego nie rozumiemy (oczywiście są pewne granice). jeżeli homoseksualiści nie wyrządzają nikomu krzywdy, to pozwólmy im żyć, jak chcą. nie mówię, że każdemu ma się to podobać, może to nas brzydzić, ale nie okazujmy pogardy komuś tylko dlatego, że jest inny. wolę taką inność niż tych, którzy namiętnie operują określeniami typu 'pedał'.

Nie przeszkadzają mi "pedały" dopóki nie widzę ich na ulicy, co powoduje u mnie olbrzymie zgorszenie i chęć zwrócenia smacznego obiadku :P Szczerze to jedyne geje, które uważam za śmieszne są pokazane w Modern Family (Mitchell i Cameron), ponieważ w sumie nie okazują tam sobie żadnych intymnych czułości xD Za to nie wytrzymałem zbyt długo przy
"I Love You Phillip Morris" bo po prostu.... nie mogłem tego ścierpieć!!! ;O

dobra. nie będę tu offtopować.

Lesbijki mnie podniecają :)

Jednych lesbijki, drugich kobiety a trzecich mężczyźni. Ale nikt z tego powodu nie jest gorszy. Biały czy czarny, homo czy hetero, to zawsze CZŁOWIEK - nauczycie się w końcu czy dalej będziecie zaśmiecać świat swoimi niewytłumaczalnymi frustracjami?

Dobrze piszesz;)
Pierwszy raz od dłuższego czasu!;P

Ej, ej koleżanko! Ja się po prostu staram zlać z użytkownikami przyjmując ich poziom. Inaczej nie zostałbym rozumiany - tak jak ty teraz ;)

Fajna nazwa tematu :D

Megan może nie mieć BOTOKSU, ale czy Ty jesteś aż tak naiwna, by wierzyć że nie miała nic z twarzą robione? A to z wypełniaczy tylko botoks istnieje??? Są takie wypełniacze, o których Ci się nie śniło, Twoje koleżanki je stosują i pewnie sama o tym nie wiesz, i można mieć normalną mimikę ze wstrzykniętym takim wypełniaczem. Medycyna estetyczna wciąż idzie do przodu ;]

Moje koleżanki nie korzystają z zabiegów medycyny estetycznej. Śnić mi się może nie śniło, ale wiem czym są wypełniacze i jakie uzyskuje się po nich efekty, więc niczym nowym mnie nie zaskoczyłaś;) Z resztą - używałam tego argumentu pod wieloma wcześniejszymi tematami odnośnie wyglądu Megan, więc nie ma tu mowy o żadnej naiwności z mojej strony.
Ten temat dotyczył spekulacji odnośnie fotografii Fox na facebook'u, a nie prawdopodobnych substancji w jej twarzy. Miał być wyłącznie kontrargumentem do tego, że jej fotografie zostały sfałszowane i że zaprezentowana na nich mimika jest nienaturalna.
Błagam - myślcie gdy czytacie!

Nie czytałam :) Sorry, ale nie chciało mi się czytać całego tego potoku słów na temat domniemanych rozważań "ma botoks czy nie ma?", mam lepsze rzeczy do roboty :) przeczytałam jedynie tytuł tematu oraz pierwsze zdanie ;)

Jak można coś komentować nie czytając wpierw tekstu, który się komentuje? Nielogiczne, ale fajnie, że chociaż Ty masz jaja żeby się do tego otwarcie przyznać.

Problem nie leży w tym, że masz lepsze rzeczy do roboty, a że Ci się najzwyczajniej w świecie nie chciało czytać. Gdybyś była aż tak zaoferowana swoim prywatnym życiem, żeby nie mieć 5ciu min na przeczytanie cudzego zdania na jakiś temat, to nie miałabyś czasu nawet na to, żeby założyć sobie konto na fw. Sorry, ale wszyscy nigdy nie macie czasu na czytanie, ale zawsze go znajdujecie na komentowanie tego, czego nie przeczytaliście... To właśnie marnowanie czasu - lepiej już by było poświęcić te kilka min na przeczytanie niż bezideowe komentowanie, nie sądzisz?

Tyle było osób które się kłóciły i się wierciły i pisały i czytały i się stawiały i się wymądrzały i... gdzie się podziały?
Ten temat zamknął wszystkim mordki czy co? Odebrało umiejętność pisania?
Przecież jeszcze niedawno się przekrzykiwaliście, że takie zmarszczki są nienaturalne, że zdjęcia Fox to photoshop i co? Gdzie się teraz podzialiście?! No śmiało...

Trochę im mowę odjęło, bo Scarlett postawiła argumenty, które trudno im pdoważyć. ;]

Chciałbym, żeby po Twoim wątku temat botoxu się wreszcie skończył, ale jest to raczej niemożliwe. W każdym bądź razie kolejny raz mnie zadziwiasz. ;]

Wedle życzenia - temat botoksu na tym forum się skończył. Nikt się nie udziela, nie powstają nowe teorie, nowe argumenty, więc można przyjąć, że ten marazm to właśnie biała flaga;)

A ja miałam okazję w wakacje czytać te spekulacje na temat botoksu na tym forum i zawsze trzymałam twoją stronę. Myślę że tego argumentu nie da się obejść no chyba, że podważy to jakiś inny dr a jego zdanie będzie się wydawać wiarygodniejsze. W ogóle to troszkę głupiutkie żeby poruszać wygląd aktora i jego zabiegi plastyczne na forum o aktorstwie i kinie (wiem że to akurat nie ty zaczęłaś ale po prostu ładnie skończyłaś;PP) ale pewnie zmotywowane to zostało tymi samymi pobudkami o których pisałaś pod innym tematem:) Śmieszne trochę te teorie pozostałych użytkowników takich jak Jagula bo jak można pisać, że ktoś jest naiwny bo nie zauważył ''wypełniaczy'' w twarzy aktora jak to tylko przypuszczenia tej jednej osoby nie potwierdzone zresztą przez nic ani przez nikogo? Już to zdanie o tym, że przeczytała tylko temat i pierwsze zdanie pozostawię bez komentarza ;O Biała flaga? No chyba jak najbardziej bo z czym się tu jeszcze kłócić? Wszystko jest czarno na białym i tyle:)

Wszystko można podać w wątpliwość;) Trzeba tylko potrafić. Póki co temat wygasł mimo, że właśnie w wakacje cieszył się ogromnym zainteresowaniem niemal wszystkich użytkowników udzielających się na tym forum. Dr Vendemia jako osoba wiarygodna z racji swojej profesji miał bardzo dużą siłę perswazji. A że ludzie przejęli informacje bez własnej weryfikacji? Po prostu, albo szło im to na rękę (bo uwłaczało aktorce, za którą się nie przepada), albo stwierdzili, że nie zdołają tego samodzielnie zweryfikować (bo nie posiadają odpowiedniej wiedzy), albo jedno i drugie;)
Czarno na białym? Może i owszem, ale widzisz, niektórym nie wystarczy udowodnić, że się mylili, bo tak mocno wierzą w to, że mają rację, że nie zauważają już neutralnych przesłanek zaprzeczających ich poglądom. Ja do wszystkiego podchodzę sceptycznie, bo sama muszę stwierdzić na ile wiarygodne jest to o czym się właśnie dowiedziałam. Inni są sceptyczni w tym z czym się nie zgadzają, ale bezkrytycznie przyjmują te idee, które ''idą im na rękę". I to niestety jest bardzo nieprzystosowawcze...

Ja myślę ze jedno i drugie:) Bo nikt kto szanuje drugą osobę nie bedzie sobie zaprzątał głowy plotkami z pudelka czy kozaczka. Ja też nie znam się na tych wszystkich substancjach i wypełniaczach;PP i dlatego nie będę się wypowiadać bo z jakiej niby racji? Niech robia to osoby które na ten temat coś wiedzą:) Ehhh, tacy ludzie byli, są i jeszcze długo, długo będą, co krytykują to co im się nie podoba i gloryfikują to co im się podoba. Bo tak jest - jak się dowiedzieli, że MF wstrzyknęła sobie botoks czy coś tam innego to od razu uwierzyli, a jak się udowodniło że to nie prawda to nagle nie wierzą i sami muszą sprawdzic albo tworzyc jakies inne swoje teorie ;/ To nie tylko nieprzystosowawcze, to głupie;PP

Nazwałabym to prędzej ograniczeniem. Jeżeli ufa się wyłącznie informacjom, które sprzyjają naszym ideom to jest się właśnie ograniczonym na rozwój, który następuje po próbie zrozumienia idei opozycyjnych. Ja rozumiem, że każdy ma prawo do głosu, ale ani razu nie otrzymałam satysfakcjonującego mnie (i wierzę, że nie tylko mnie) kontrargumentu z którym można by rzeczowo polemizować. Ale może niepotrzebnie to wszystko roztrząsać? Temat jest zamknięty, nie ma sensu go na nowo otwierać aby rozwodzić się nad rzeczowością filmweb'owych użytkowników;)

Niepotrzebnie? No nie wiem. Niby temat jest zamknięty, ale myślisz że coś sie zmieniło w pogladach takich osób? Ja myśle że nie. Dlatego tak długo jak ktoś ktoś pisze głupoty należy na nie reagować:)

Nie, myślę, że większość z tych osób była tak bardzo przekonana co do słuszności swoich idei, że mimo weryfikacji, nie zostały one w ich odbiorze zmienione. Myślę też, że niezależnie od tego jak bardzo byśmy się nad tą kwestią rozwodziły, i tak nie mamy zbyt dużego wpływu na ich poglądy. To jest tak zwane myślenie dychotomiczne, to które przejawia większość osób tutaj - albo jakiś celebryta jest w stu procentach super albo jest w stu procentach beznadziejny bez możliwości zmiany i wpływu na te opinię. Reagować na głupotę można, owszem, ale nie zawsze możemy jej zapobiec. Niestety.

100% racji ale ja nadal uważam, że można wpłynąc na ocenę albo pogląd innej osoby jak się dysponuje mocnymi argumentami. Ty dysponowałaś i musiałaś zmienić ich myslenie bo przestali się udzielać - skończyły im się argumenty po prostu.

Można wpłynąć, ale niekoniecznie od razu zmienić. Przestali się udzielać, bo jak słusznie piszesz - skończyły im się wiarygodne argumenty. Gdyby teraz opublikowano artykuł, który zaprzeczałby temu, który ja przytoczyłam, dyskusja ożywiłaby się na nowo, bo ja nie zmieniłam ich poglądów, tylko dostarczyłam mocniejszy argument niż te, którymi sami dysponowali.

No dobra zwracam honor bo masz rację:) Swoją drogą jestem ciekawa czy ta dyskusja kiedyś na nowo się ożywi...

Jeśli na portal zajrzy kilka osób, które nie są wtajemniczone w szczegóły poruszanego tu tematu ''zmarszczek" Megan, to istnieje pewne prawdopodobieństwo;)

No czyli jakieś 98% które pisze, ale nie wie o czym:)

Megan Fox jest bardzo ładna i nie rozumiem jak można wyciągać jakieś sensowne wnioski o jej wyglądzie czytając kretyńskiego pudelka albo gazete fakt, przecież to niekompetentne żródła informacji dla gimbusowatych idiotów :D
Co do jej gry aktorskiej to nie wypowiadam się bo mało filmów widziałem a te które było mi dane obejrzeć są słabiutkie :D
Co do odmienności seksualniej to uważam że może być, byleby każdy to robił w swoim domu, i to się tyczy zarówno gejów jak i lesbijek, nie mam ochoty na sytuacje że idę ze swoim dzieckiem, które pewnie kiedyś będe miał i słysze pytanie: tatusiu a czemu Ci panowie się całują albo czemu te panie biegają z transparentem 'lesbijki górą' oficjalnie składam oświadczenie że będe rzucał koktajlami mołotowa w taki motłoch bo coraz częściej słychać jak zgraja pedalskich idiotów płacze że ma zbyt małe prawa...
to oznacza że ja moge wyjśc ze swoją dziewczyną i uprawiać seks na środku skrzyżowania w mieście? To raczej kwestia wewnętrznych wartości i kultury osobistej, czego ci ludzie tak na prawdę chcą? Żebym w imię ich wolności musiał oglądać nieogolone całujące się pokraki na ulicach? Dopóki jestem polakiem to się nie zgodzę na takie żądania i będę to tępił jak każdy normalny obywatel :)

"Megan Fox jest bardzo ładna i nie rozumiem jak można wyciągać jakieś sensowne wnioski o jej wyglądzie czytając kretyńskiego pudelka albo gazete fakt, przecież to niekompetentne żródła informacji dla gimbusowatych idiotów :D", jak najbardziej podzielam Twoją opinię;)

Tak jak każdy polak "normalny obywatel" masz prawo do nietolerancji. Tak samo ''nienormalni obywatele" nie-polacy mogą się publicznie obnażać ze swoją odmiennością;) Bądźmy konsekwentni. Sobie nadajemy prawa odbierając je innym? Twoje dziecko i tak dowie się czym jest homoseksualizm, problem polega na tym, czy będziesz na tyle dojrzałym rodzicem, aby swojemu dziecku przedstawić tę odmienność . Budowanie wrogości i uprzedzeń wcale nie jest dobrym rozwiązaniem.

Sobie nadajemy prawa, mniejszości też mają takie same prawa jak ja - do usług medycznych, uprawiania licencjonowanych zawodów czy pobierania nauk w szkołach państwowych. Twierdze ze to kwestia osobistej kultury obnoszenie się ze swoimi dziwactwami publicznie bo jakoś heteroseksualni nie manifestują na paradach a mają takie prawo.
Jestem przekonany że nie chciałabyś być adoptowaną córką dwóch gejów, a przynajmniej ja nie chciałbym mieć dwóch ojców w dodatku nie męskich "ą"-"ę" w różowych sweterkach.
Nie mogę zrozumieć po co ci ludzie tak się z tym obnoszą, robią manifestacje, pokazują swoja odmienność i na siłę chcą żebym ja to oglądał i akceptował? Ja jestem nie w porządku bo wyrażam swoją i większości opinię że nie mam ochoty (i mam do tego prawo) czy oni bo na siłę chcą mi wcisnąć swój światopogląd mimo tego że nic do nich nie mam jako tej mniejszości to teraz właśnie budzi się we mnie nietolerancja bo kiedy ktoś na siłę chce zmieniać mnie i atakuje swoimi protestami to ja jako uprzywilejowany obywatel zaczynam być wrogo nastawionym i tym złym, zacofanym katolem który nie pozwoli sobie wchodzić na kark jakimś ułomnym pedałom.

Chodziło mi o prawa moralne, prawo do wypowiedzi, prawo do odmienności, prawo do indywidualności... Heteroseksualność nie uchodzi za dewiację seksualną (w odrębności do homoseksualizmu), więc nie ma powodu, aby manifestować i walczyć o coś, co już uchodzi za ''normalność". Z resztą z tą manifestacją należy uważać - również okazujemy sobie uczucie publicznie i chyba nikt nie ma nic przeciwko, gdy widzi całującą się kobietę z mężczyzną (przyznasz, że to dość częsty widok).
Chciałabym być adoptowana przez dwójkę dojrzałych, mądrych ludzi, którzy otaczali by mnie opieką i miłością, przy których czułabym się bezpiecznie i swobodnie i jeżeli byliby to geje to wolałabym mieć taki dom, aniżeli rodzinną heteroseksualną patologię;)
Musisz mieć chyba stały dostęp do informacji, bo ja od dawna o żadnej homoseksualnej manifestacji nie słyszałam, na ulicach również nie widuję obściskujących się, całujących homoseksualnych par, mimo, że coraz łatwiej rozpoznać orientację seksualną drugiego człowieka. Bardziej afiszują się młode panny ze starszymi, bogatymi sponsorami, uwieszone na ich złotych łancuchach i wypinajace dumnie liftingowany tyłek za ich grube pieniążki. Ale to już polskich panów, uprzywilejowanych obywatelów nie obrzydza, a wręcz przeciwnie...