pokazała, na co ją stać. Natomiast w "Horrible Bosses" wzniosła się już na szczyty swoich możliwości. To był praktycznie jej film. Podkreślam: jej film. Pozostaje mieć na dzieję, że bycie królową nie przeszkodzi jej w kontynuowaniu kariery aktorskiej. Zawsze byłem pod wrażeniem jej talentu. Urody również jej nie brakuje, choć zdecydowanie bardziej cenię jej inteligencję i urok osobisty.
Człowieku, naprawdę uważasz, że to jest taka świetna aktorka? Mam nadzieję, że robisz sobie jaja. Przecież to aktorka trzecioligowa, bez żadnych osiągnięć. Co do urody to się nie wypowiadam - kwestia gustu.