Podyskutujmy o najsłabszej roli lub filmie Meryl Streep. Nie jest to łatwe zadanie. Wybieram 'Mamma Mia' - nie mogę polubić estetyki tego filmu choć wiem, że w swym gatunku jest świetny.
nie lubisz estetyki i klimatu ale rola Meryl świetna, jedna z dwóch które nadały całemu filmowi barwę i ciekawy wyraz.
Najsłabszym dla mnie filmem z Meryl jest Taniec ulotnych marzeń, który nie niemiłosiernie wynudził. A najgorszą rolą jest dla mnie rola Edith Varney z "Secret Service" 1977. Wiem, jedna z pierwszych ról, ale była tak cukierkowa i przerysowana.
Mnie się niezbyt podobała jej rola z To skomplikowane. Nie była źle zagrana, ale jak na Meryl to nic specjalnego.
A ja bede bronic Meryl w Mamma Mia. film nie jest ambitny, ale Meryl pokazała dystans do siebie. Pokazała, że potrafi się dobrze bawić rolą. i co najważniejsze - pokazała światu swój talent wokalny - piękny głos, mistrzowskie wykonanie piosenek Abby (to tylko z pozoru pop, piosenki Abby są bardzo trudne do zaśpiewania, Meryl się udało).