nie mówię że źle gra albo coś w tym stylu. po prostu ona mnie denerwuje. nie jest złą aktorką, ale ma w sobie coś co mnie odrzuca.
Moim zdaniem to najbaradziej elokwentna kobieta w hoolywood i najabradziej szczera i serdeczna ciepla osobka i nie zgadzam sie z tym iz denerwuje lub odrzuca wrecz przeciwnie przyciaga i ogladajac ja w naszych umyslach pozostana wspomienia tak pozytywne iz nic nie zdola ich przycmic :-)
Moim zdaniem to takie komentarze nie powinny mieć miejsca, szczególnie tutaj..... Jeżeli nie dostrzegasz tego co robi Pani Streep, to gratuluję. Nie ma drugiej osoby tak realnej i osobliwej. Tego typu wypowiedzi zachowaj proszę dla siebie i nie rób z nich rozgłośni, gdyż prawdziwy talent Meryl nie ma prawa być krytykowany : ) Każdy normalny człowiek dostrzeże chociażby najmniejszy detal perfekcjonizmu.
nie napisałam, że jest złą aktorką, lub filmy z nią są beznadziejne. Nie skrytykowałam jej gry ani nic z tych rzeczy. po prostu za nią nie przepadam. Podobały mi się filmy, w których grała. z pewnością ma talent itd. to nie znaczy, że mam ją uwielbiać i wychwalać. a na forum pisze się i zalety i wady. właśnie po to jest, aby każdy mógł wyrazić swoje zdanie. każdy normalny człowiek o tym wie.
O,mam pytanie.Parę ładnych lat temu słyszałam,że Streep kompletnie się nie nadaje na aktorkę teatralną,gdyż ma tak pogodne usposobienie,że ciągle się śmieje.W filmach zawsze scenę można przerwać,żeby po jej napadach śmiechu móc kręcić dalej,więc głównie zajmuje się kinem ;) czy ktoś może to potwierdzić? xD
Ach...też o tym słyszałam. Podobno ona nawet w poważnych scenach wybucha niekontrolowanym śmiechem. xD
czemu sobie dajesz prawo do wyrażania własnego zdania o pani Streep, a innym je odbierasz? Z tego co mi wiadomo mamy wolność słowa.
Osobiście uwielbiam Meryl Streep, a takie komentarze jakie pisze roksia_23 są jak najbardziej na miejscu. Sam staram się być obiektywny, Streep mnie w niektórych filmach denerwowała (z czego się cieszę:)). Ale nie o tym chciałem mówić. Roksi_23 ma rację, forum jest po to, żeby wyrażać swoją opinię. I bardzo dobrze, że są też te krytyczne. Osobiście przez takie wypowiedzi traktuję ją bardziej realnie. Pozdrawiam ;)
No dobra, uznaję wasza wyższość aczkolwiek gryzą mnie takie komentarze. Wybaczcie więc to, co napisałem parę postów wyżej. Na przyszłość będę olewał głupie tematy. Pozdrawiam
ok ja też nie chcę nikogo obrażać. po prostu chciałam wyrazić swoją opinię. nie wiem jakim człowiekiem jest p. Streep, bo się nią nie interesuję. jak już napisałam, nie uważam, żeby brakowało jej talentu. każdy ma inny gust i nie ma się co kłócić. :)
Popieram całkowicie założyciela tematu. Nigdy nie lubiłem Meryl Streep. Jest na maksa teatralną aktorką, która przerysowuje gesty. Uśmiech musi być u niej mega uśiechem, płacz mega płaczem.
No nie wiem... widziałem kilka filmów z nią i moge szczerze powiedzieć, że nie wydaje mi sie, aby przesadzała (chyba, że wymaga tego od niej rola).
Nolan być może to jest to, co nie pozwala mi jej tak do końca lubić. Możliwe. Nigdy nie lubiłam teatru i tego charakterystycznego sposobu grania. To prawdopodobnie to. Rzeczywiście jej emocje są zazwyczaj bardzo przerysowane i to chyba to irytuje. Tyle że trudno powiedzieć, czy jest to złe, raczej nie. Większość pewnie powie, że to jest właśnie świetny warsztat. Nie zaprzeczam. Pytanie tylko czy nam się to podoba czy nie.
Już miałam Ci więcej nic nie pisać, ale jak możesz oczekiwać szacunku do siebie i wartości, których bronisz (w tym wypadku tą "wartością" ;) jest Meryl), skoro nazywasz post napisany przez kulturalnego człowieka szanującego Streep, ale nie przepadającego za nią, za głupi? To tak chyba zalatuje etapem szkolnym, nie sądzisz? :) Pozdrawiam.
Każdy ma prawo do wypowiedzi, nie wszystkim aktorstwo Meryl musi się podobać... Dla mnie to najlepsza obecnie aktorka na świecie, a po za tym podoba mi się jej skromność, poczucie humoru i to, iż chroni swoje życie prywatne. Nie jest pustą lalką, której woda sodowa uderzyła do głowy:)
oglądałam ostatnio Wątpliwość i bardzo podobała mi się jej gra, ale nadal jakoś jej nie uwielbiam...
a jakie pozycje jeszcze oglądałaś? : ) według mnie zmienisz zadnie oglądając te:
1. Bridges of Madison Country
2. The Hours
3. Sophie's Choice
4. One true thing
5. Mamma Mia
6. Marvin's room
7. Wild River
Spróbuj, a "być może" uda Ci się zmienić do niej nastawienie ; ) Pozdrawiam.
rozumiem, nawet jeśli mówiłbyś o moich ulubionych aktorkach (Meryl nie jest jedną z nich). Każdego ktoś irytuje, to normalne.
Dziwię się fanom, zwłaszcza hugx_cyber, że odpowiadają na tak kulturalny i przyjemny post tym, że od razu autor wątkunie myśli, jest jakiś inny, bo jak może nie doceniać geniusz Streep... poza tym może zpomniałaś/łeś, a każdy ma prawo krytykować każdego i wszystko, nawet Matkę Teresę, byleby z istotnymi argumentami. To nie jest tak, że Ty uznajesz panią Streep za geniusza i ona taka jest koniec kropka i inni nie mogą mieć innego zdania na jej temat. Poza tym każdy, zarówno fan jak i ktoś, kto nie lubi danej osoby ma prawo wypowiedzieć swoje zdanie. Co to by był za świat, gdyby o każdym można było mówić tylko dobrze?
roksia, zaznaczasz przecież, że nie krytykujesz jej gry aktorskiej. Szacunek dla Ciebie :)
Chciałabym prowadzić tak kulturalną dyskusję z "antyfanami" moich ulubionych aktorek ;) a niestety zwykle sprowadza się to do "1/10, co za idiotka, brzydka jak śmierć, zupełnie nie potrafi grać" choć każdy wie, że nie można im odmówić talentu aktorskiego.
Wracając do Streep jakoś specjalnie za nią nie przepadam, ale na pewno nigdy nie przejdzie mi przez usta (klawiaturę;)), że jest słabą czy nawet średnią aktorką.
Dobra, czytając wcześniejsze posty (w tym mój) możesz wnioskować, że uznaję Meryl za osobę najwyższą na świecie, że zachwycam się każdym calem, w porządku.... fakt nie powinienem tego pisać, przyznaję się do błędu, nie powinienem wmawiać czegoś ludziom ok. Bazuję tylko na swoich doświadczeniach, wiem ile ta osoba dla mnie zrobiła i wiem doskonale co się w moim życiu zmieniło, a co jeszcze ulegnie zmianie. Zasadniczo nie powinienem w ogóle udzielać się w tym temacie... Nie lubię krytyki, nigdy nie zakładałem podobnego tematu, żeby wypisać dlaczego tak a nie inaczej, to nie leży w moim stylu, ale przyznaję rację ; ) Krytykę można prowadzić na kulturalnym poziomie, odpowiednich ludzi do tego nie znajduje się na wyciągniecie ręki. Każdy ma prawo do wypowiedzi jaka przejdzie przez umysł... co do roksi.. i jej tematu, po prostu drażniło mnie coś takiego, ale po tych komentarzach zdałem sobie sprawę, że moje wypowiedzi nie powinny mieć tutaj miejsca i o sprawach geniuszu Meryl mogę sobie rozmawiać z osobami adekwatnymi, które podzielają moje zdanie ; ) więc najlepiej będzie, jeśli przestanę komentować to wszystko, zostawię miejsce dla krytyków i obejdę ten temat szerokim krokiem ; ) To by było na tyle jeśli chodzi o logiczne i składne wypowiedzi. Dziękuję i pozdrawiam ; )
dziękuję googaify :)
a do wszystkich innych, którzy będą chcieli mnie skrytykować:
nie uważam tej aktorki za beztalencie, nie krytykuje jej (ani jej życia prywatnego, ani gry aktorskiej). uważam, że jest bardzo dobrą aktorką. nie oznacza to jednak, że będę ją wychwalać. taki już mój gust. po prostu coś (przyznaję, sama nie powiem w 100% co) mnie w niej denerwuje.
ale warto wspomnieć, że kiedyś bardzo nie lubiłam Angeliny Jolie, a teraz jest jedną z moich ulubionych aktorek.
nie oglądałam filmów które podałeś hugx_cyber , ale pewnie je kiedyś zobaczę, może zmienię zdanie.
Pozdrawiam
Nie ma sprawy :) Zawsze "bronię" tych, którzy mówią z sensem i idą pod prąd :) co to by było za nudne życie gdyby wszyscy stosowali się do "zasad" i przyjętych reguł. W tym wypadku, że na tym forum mówi się o pani Streep jedynie w wymiarze "geniusz" ;)
hugx_cyber sorry za to pytanie, ale ile ty masz lat? Tak bardzo Cię boli, że ktoś może Streep nie lubić, że uciekasz i nie możesz dołączyć się do dyskusji? Dlaczego przeczytałam w Twoich postach jaki kto jest, a nie sensowne argumenty dlaczego Streep jest według Ciebie najlepsza. Coś się chyba nie zgadza w Twoim rozumowaniu :) poza tym jak możesz uważać się za jej wielkiego fana skoro nie potrafisz nawet na spokojnie przyjąć żadnej krytyki i "obronić" swojej ulubionej aktorki? Jam możesz być obiektywny w ocenie jej umiejętności skoro nawet tego nie potrafisz przyjąć na klatę? :)
Tak więc ja zaglądając do tego wątku liczyłam na porządna, poważną dyskusję na poziomie, sensowną wymianę zdań NA TEMAT dlaczego ktoś jej nie lubi, a dlaczego ktoś ją lubi, a zastałam... no cóż. Trudno, widać tutaj sobie nie podyskutuję.
W takim razie dołączam. Ta pani po prostu nie wzbudza we mnie żadnych emocji. Ani aktorsko, ani bazując na jej osobowości. Po prostu dla mnie wydaje się osobą bezbarwną. Tyle.
A oburzonym fanom na górze radzę przypomnieć sobie definicję forum i posiadania własnego gustu. ;) Tu KAŻDY może mówić sobie co mu tylko ślina na jęzor przyniesie.
Pozdrawiam roksię_23 . ;)
googaify - nie wiem dlaczego nawiązujesz tylko i wyłącznie do pierwszej wypowiedzi jaką napisałem w tym temacie. Lat mam 19, jeśli Cię to bardzo interesuje, chcesz wiedzieć więcej, chętnie odpowiem. Przeczytaj dokładnie to co napisałem powyżej i wywnioskuj pewne sprawy, które nie powinny się znaleźć w Twojej wypowiedzi. Mogę wymieniać milion argumentów, w których "dla mnie" Meryl będzie najlepsza, co nie znaczy, że każdy odbierze je w ten sam sposób.... to po prostu mija się z celem. Nie jestem tutaj po to, żeby jej bronić, o nie! Mam daleko gdzieś wasze wypowiedzi, żałuję, że zacząłem w ogóle pisać w tym temacie, co już uwzględniłem i zauważyłbyś, gdybyś czytała dokładnie.
Co więcej, to nie jest temat dla mnie.... nie mam zamiaru się z nikim kłócić... Źle? powinienem? muszę? wypada? wybacz, ale to nie leży w mojej naturze, nie traktuję tego poważnie. Pierwsza moja wypowiedź była nie na miejscu, fakt i mam to gdzieś, że kilku "krytyków" mnie poniży, czy też będzie uważało za idiotę. Taka dyskusja pomiędzy fanami i anty fanami donikąd nie prowadzi, robi się śmietnik i może dość do ostrej wymiany zdań. Więc radzę Tobie oraz wszystkim, którzy mają w ogóle zamiar się tutaj udzielać, żeby zostawili w spokoju mnie, moje słowa i cały stosunek do Meryl.
Chcecie między sobą prowadzić dyskusję, proszę bardzo, ja się włączał nie będę. Unikam wszelkich konfliktów, a to co mi leży na sercu po prostu zachowam dla siebie. To wszystko z mojej strony. Mam nauczkę na przyszłość, żeby nie wdrążać się w tematy tego pokroju.
Masz jakieś ale? chciałabyś(chciałbyś) porozmawiać o czymś subiektywnym, co wadzi się z moimi wypowiedziami, które zawarłem gdzieś na forum? wyślij mi prywatną wiadomość... To wszystko.
no cóż ja osobiście nie przywiązuje dużej wagi do Twojej wypowiedzi, każdy ma swoje zdanie. Warto jednak zauważyć w jaki sposób obrażałeś mnie i inne osoby nie przepadające za Meryl
przytoczę kilka Twoich wypowiedzi (pomijając pierwszy post):
1) "Na przyszłość będę olewał głupie tematy." - dlaczego głupie? bo wyrażam swoje zdanie?
2)"(...) i o sprawach geniuszu Meryl mogę sobie rozmawiać z osobami adekwatnymi" - rozumiem, że przez nazwę "adekwatnymi" masz na myśli osoby mające takie zdanie jak Ty, ale brzmi to tak jakbyś chciał powiedzieć, że nie dorośliśmy do tego, żeby o niej rozmawiać.
"nie traktuję tego poważnie" wydaje mi się, że jednak traktujesz :)
myślę, że nikt nie ma zamiaru Cię poniżać lub wyzywać, jednak nie jest miłym bycie zmuszanym do podzielania czyjejś opinii.
po pierwsze każdy ma swój gust i każdy może się wypowiadać o aktorach tak jak chce. warto wziąć to na wzgląd. ja również nie jestem zwolenniczką kłótni. starałam się wypowiadać kulturalnie.
pozdrawiam :)