Jak kiedyś Disney dojrzeje do wprowadzenia postaci Dartha Revana do filmów to aktora idealnego do tej roli już ma. A gdyby jeszcze trafiłby się reżyser czujący klimaty SW, a nie jakiś wyrobnik od SCIFI, to Michael mógłby mieć życiową rolę jako jeden z największych bohaterów i zarazem zbrodniarzy w historii świata gwiezdnych wojen