Po raz pierwszy zauważyłam go w Fish tanku- chociaż film nie do końca mi się podobał przez dość ciężką tematyke patologi, to właśnie jego szczególnie zapamiętałam. Wcześniej widziałam Bękartów i 300, ale jakoś w tak licznych utalentowanych ekipach aktorskich go nie dostrzegłam, czego żałuję. Na X-menów napalałam się od pół roku, głównie ze względu na Jamesa Mcavoya, a tu taka niespodzianka. Michael był po prostu genialny. Obejrzałam więc Hex. Jego Azazeal zostanie w mych fantazjach na długo... Teraz z niecierpliwością oczekuje na Dangerous method, które pojawiło się na targach w Cannes i podobno jest życiową rolą Fassbandera... Jane Eyre też powinien być interesujący. Od dawna też chce zobaczyć Hunger i jak się okazuje gra główną rolę w Centurion. Co jeszcze polecacie?