Michael Fassbender

8,1
73 299 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Michael Fassbender

1 Erik Lehnsherr / Magneto
2 Porucznik Archie Hicox
3 David

wort801

A wg mnie, na 34 obejrzane tytuły, 3 świetne kreacje u McQueena i pośród nich najlepsza:

1. Brandon Sullivan,

a gdzieś tam za nim: Bobby Sands, Edwin Epps, Connor (Fish Tank) i Archie Hicox.

AureliaKotta

Ok spoko i dzięki za wpisz

wort801

A u mnie na 28 tytułów
1. Brendon
2. Erik Lehnsherr/Magneto
3. Epps/Bobby Sands
Ale Franka nie widziałam, a po tym filmie zestawienie może się zmienić. Z niecierpliwością czekam na ten film.

ewej

ok ewej ciekawe rolę wymieniłaś jego dzięki za dołączenie to tego tematu :)

wort801

Ja widziałam na razie tylko 7 filmów z Fassym, ale jak na razie bezapelacyjnie jego rola nr 1 wg mnie to Brandon z "Shame" wstrząsnał mną kompletnie w tym filmie, jako Rochester też mi się podobał, ale niestety Jane Eyre w wykonaniu Wasikowskiej była kłodą drewna i nie było między nimi żadnej chemii, w ogóle do niego nie pasowała, szkoda zmarnowanego potencjału...
Edwin ze "Zniewolonego" - mimo tego, że zagrał brutalnego sadystę to i tak był magnetyczny w tej roli :)

wort801

Moim zdaniem jego najlepsze role to:
1. Erik Lehnsherr/Magneto
2. Porucznik Archie Hicox
3. Pan Rochester

wort801

Trudno wybrać, w większości ról wypada dobrze, ale według mnie:
1. David :)
2. Porucznik Archie Hicox
3. Erik Lehnsherr / Magneto.

Świetnie jeszcze zagrał w filmach McQueen'a.

użytkownik usunięty
wort801

1.Bobby Sands
2.Brandon Sullivan
3.Edwin Epps
4.David
5.Porucznik Archie Hicox

wort801

Erik Lehnsherr!

wort801

1. Erik i Brandon
2. Edwin
3. Bobby.

Ciężko stwierdzić, większość jego ról jest świetna ;)

wort801

1. Brandon
2. Erik Lehnsherr/Magneto
3. Edwin Epps/ Rochester

użytkownik usunięty
wort801

Dla mnie Fassbender najlepsze role ma w filmach McQueena. To ten reżyser pokazał światu ogromny talent tego aktora i u niego stworzył najlepsze kreacje (przede wszystkim Wstyd i Zniewolony). Ale obojetnie czy gra robota (Prometeusz), mutanta (X-Men) czy zwykłego człowieka z problemami jest absolutnie znakomity. Ma słabsze role w karierze (Niebezpieczna metoda, Jane Eyre) ale w ostatecznym rozrachunku wychodzi na najlepszego aktora swojego pokolenia.

W Jane Eyre przecież zagrał cudownie, uratował ten film! On nie ma słabych ról, tylko czasem słabe filmy niestety.

użytkownik usunięty
pani_sroka

Nie wiem, co w Jane Eyre zawiodło, ale czegos temu filmowi brakowało. Najpierw zwaliłam to na winę aktorów, mimo że pasowali idealnie, potem zaczełam się zastanawiac, czy to może jednak nie jest winą reżysera, czyli całe poprowadzenie tej historii. Ale teraz uważam, że jedno i drugie, z czego wynika, że Fassbender po prostu potrzebuje reżysera, który go nakieruje odpowiednio.
Aaa, i już wiem, czego mi brakowało w tej ekranizacji - emocji. Takiej prawdziwej chemii między aktorami. Niestety pod tym wzgledem uważam film za tak nieudany, że w połowie musiałam go wyłaczyc. Serio, nie byłam w stanie tego dociagnąć. Ale oczywiście jesli ktoś polubił go jako Rochestera to nie widzę w tym nic złego. W końcu nie była to zła rola, tylko jedna z gorszych w jego karierze (gdy dajmy na to przyrównac ją do występów u McQueena).

Akurat moim zdaniem Fassbender zagrał idealnie, właśnie tak wyobrażałam sobie książkowego Rochestera, że chemii nie było to całkowicie wina Wasikowskiej, była totalnie drętwa i w dodatku ruda jakaś taka. Książkowa Jane była kobietą silną i z charakterem, a Jane grana przez Wasikowską to zwykła mdła kobitka z klasycznych romansów. Film był ogólnie też słaby, moja wysoka ocena wynika raczej z sentymentu do książki i miłości do Fassbendera rzecz jasna. Emocje i klimat, których w filmie nie było, po prostu "dorobiłam sobie" na podstawie powieści.

Wg mnie Fassbender i jego Rochester uratowali film przez całkowita klapą, i dociągnęłam do końca oglądania tylko z jego powodu. Miniserial BBC z Ruth Wilson i Toby'm Stephensem był świetny, pomijając fakt, że z racji formatu nie opuszczono aż tylu wątków i nie zredukowano do maksimum fabuły (jak to miało miejsce w przypadku filmu) to właśnie między głównymi bohaterami czuć było tą chemię, kipiało od emocji, szkoda że wersji z Fassym nie wyszło :(

wort801

według mnie najlepsze role Fassbendera (mam lekkie braki w jego filmografii, ale skrupulatnie nadrabiam) to:
1. Brandon Sullivan
2. Erik Lehnsherr/Magneto
3. Edwin Epps (wciąż rozpaczam, że nie dostał Oscara)
ale mam wrażenie, że mój ranking może się zmienić, bo "Frank" zapowiada się świetnie :D

lunajka

Ok spoko dzięki za wpisz :)