on rewelacynie maluje uczucia na twarzy. zanim przemówił językiem królów, na jego twarzy było widać walkę ze strachem. te drobne nerwowe tiki, mruganie oczami. świetne. po czym się wyluzował, opanował nerwowośc i z ironicznym uśmiechem przemówił.
a rola davida dopracowana do perfekcyjności. chudy jak patyk, porusza się inaczej niż człowiek, mówi dokładnie i bez emocji. oceniam go bardzo wysoko. może okazać się aktorem bardziej znaczącym. ma bardzo dobry warsztat i możliwości.