Taki jest świat biznesu ludziom którym się udało w życiu dzięki naprawdę swojemu zajebi... talentowi rzuca się kłody pod nogi .

Czysta zawieść ludzka którą po prostu podchwycały media , pewne grupy społeczne nie mogły znieść jego ogromnego talentu więc pojawiły się fałszywe według mnie oskarżenia Jacksona - które zrujnowały go jako osobę .Jednak z którejkolwiek strony by patrzeć pozostanie na zawsze wielki w oczach milionów ludzi na całym świecie właśnie przez swoją muzykę .

RIP Michael.

Najgłupsze było to, że on stał się legendą za życia, a potem te afery i skandale zaczęły tę legendę umniejszać. Przez to wszystko wielu ludzi słysząc Michael Jackson będzie wspominać jego dziwactwa, a nie ponadczasowe hity jakie tworzył.

Pomimo tego, że słucham rocka to zawsze jego muzyka kojarzyła mi się bardzo dobrze w przeciwieństwie do popu w ogóle. Może to było coś więcej niż to co teraz rozumie się pod pojęciem popu.

Też jest to dla mnie chore. Zazdrość przemawia przez tak wiele ludzi. Doceniamy czyjeś zasługi dopiero po śmierci, to niesprawiedliwe.

Zgadzam się z wami :( Ja nigdy nie zwracałam uwagi na plotki na temat Michaela. Ludzie są wredni i zawistni - zniszczyli go. Liczy się to, czego dokonał w muzyce. Też nie przepadam za muzyką pop, ale M.J. darzę wielkim szacunkiem i lubię jego piosenki. Jest mi przykro :(
[*]

sam jesteś żalosny :/ własnie także dzieki tym którzy mu wtedy
"dokopywli" są teraz po czesci winni jego śmierci, powinno sie go wspierac
a nie obwiniać zasłużył sobie na to :)

O co ci chodzi człowieku? Mógłbyś jakoś sprecyzować swoją bełkotliwą wypowiedź?

Bo docenia sie dopiero po śmierci.

Dokładnie się z Wami zgadzam. Jeszcze niedawno wszyscy oskarżali Go o najgorsze rzeczy, a teraz wszyscy Go przepraszają. Przecież ten chłopak co oskarzył Go o pedofilie przyznał sie jakoś wczoraj że kłamał i przepraszał. Szkoda tylko że Michael już nie może usłyszeć tego :(. Myśle że stracił tez zdrowie właśnie przez te wszystkie brednie co wymyślano na Jego temat.

Ja pamiętam jakby to było wczoraj (a to było kilkanaście lat temu) jak była sprawa z małym czarnym chłopcem, który oskarżał Michaela o pedofilię. Sprawą oczywiście zajmowali się rodzice tego chłopca i jak się okazało, chodziło im wtedy o to żeby Michael zapłacił im za "milczenie". Oczywiście niektórzy ludzie wydali na Michaela wyrok, ale prawda wyszła na jaw - Michael był szantażowany. Od tamtej pory nie uwierzyłam w żadne oskarżenia na jego temat, ponieważ ludzie bywają zachłanni i okrutni.

A teraz niektórzy (młodsi przeważnie) ludzie piszą o nim pedofil, idiota, dziwak - nie wiedząc jaka była prawda :(

"A teraz niektórzy (młodsi przeważnie) ludzie piszą o nim pedofil, idiota, dziwak - nie wiedząc jaka była prawda :( "

Nie tylko młodsi bo i wszystkie media włącznie z dziennikarzami po trzydziesce i czterdziestce. Zawsze wszyscy mieli go za dziwaka.

A czy napisałam, że "tylko młodsi"??? Faktem jest, że prasa nigdy nie była mu przychylna, a chodziło mi o tych młodszych, którzy praktycznie nie znali muzyki Michaela z lat 80-tych i 90-tych a teraz ma tak wiele do powiedzenia. Zauważyłam wiele obrażających komentarzy na jego temat właśnie od młodzieży, która g.... o nim wie. Owszem jest mnóstwo młodych którzy szanują Jacko i oczywiście wielu starszych nienawidzących go i to nie podlega dyskusji. Nie chcę niczego uogólniać, bo każdy ocenia go subiektywnie dobrze lub źle niezależnie od wieku.

Nie napisałaś "przeważnie" a to praktycznie to samo.
"Prasa nigdy nie była mu przychylna" - to prawda.
Nie dziwię sie tym małolatom - od 9 do powiedzmy 14-15 lat. Bo oni rzeczywiście...urodzili się w czasach największej świetności Jacksona.
I każdy ocenia subiektywnie. Według mnie - 5/10. Tak uważam. Najobiektywniej.
Ale wkurzające jest że teraz wszyscy nad nim biadolą jak jeszcze tydzień temu mieli z niego ubaw po pachy.

To prawda. Michael od kilku lat cierpiał na bardzo poważną i ciężką chorobę, na MEDIA! Nie patrząc na konsekwencje, człowieka można szybko zniszczyć. I tak właśnie stało się z Jacko. Dla mnie był, jest i będzie niepodważalnym geniuszem muzycznym. R.I.P

No ale czy świat showbiznesu nie karmi się skandalami ? . Przecież skandale dodają popularności , która potem przekłada się chociażby na sprzedaż płyt . Przykłady nie trudno znaleźć wystarczy spojrzeć chociażby na Madonnę(która zresztą wyznaje zasadę że nieważne jak o ciebie mówią ważne że mówią) czy gwiazdeczki Hollywood pokroju panny Lohan . Sądzę że skandale nie zaszkodziłyby Michaelowi gdyby miał mocną psychikę , a tak przerosły go pchając coraz bliżej dna . Taka postawa tłumaczyłaby chociażby wymuszenia gotówki za milczenie w sprawie pedofilii (gdyby posiadał większą asertywność powiedziałby nie , i w gruncie rzeczy nic by mu nie udowodnili skoro był nie winny ,co prawda nadszarpnęłoby to jego reputacja ale przynajmniej te przysłowiowe "hieny" odczepiłyby się od niego i pozwoliły mu dalej normalnie żyć ) .