a może zabłądził w życiu (mam na myśli jego "wybryki" z dziećmi)
to tylko człowiek.
A co do jego wyglądu, nie jest najbrzydzy na świecie !
gdybyście mieli też góry złota jak Jackson, jeszcze więcej operacji byście sobie zrobili. A co do muzyki -co powinno być głównym tematem rozmów, to Jackson należy do nielicznych mistrzów
Spójrzcie tylko ile leci w radiu okropnych nowoczesnych piosenek !
aż się serce kraje, gdy tego przypadkiem się słucha
( to w ogóle oszpeca coś takiego pięknego jak muzyka, ale czego nie robi się dla forsy...
, a Jackson robi świetną muzykę
podobnie jak Freddie Mercury, Frank Sinatra, Ray Charles, Louis Armstrong
nie mówiąc już o Eltonie Johnie, Madonnie, Johnie Lennonie, Stingu, Ericu Claptonie, Phile Collinsie, Tinie Turner, Lionelu Richie, Dionnie Warwick,
Joe Cockerze, Elvisie Presley'u, Georgu Michaelu, Stevim Wonderze
pozdrawiam wszystkich ! ciepło
OGROMNIE MI MIŁO SPOTKAC TAK ELOKWENTNEGO CZŁOWIEKA! MA ŁO JEST TAKICH OSÓB... Cieszę się, że rozumiesz różnicę między muzyką a czyimś prywatnym życiem. między głupimi plotkami i oszczerstwami a prawdą i rzeczywistością. ja też doceniam dobrą muzykę, myślę, że się dogadamy. Pozdrawiam.
Ps. dodaj jeszcze Bryana Adamsa:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D też jest niezły... Stworzyłby niezły duet z Michaelem:) wokalny oczywiście.
Jackson to mistrz, i nie mówię tego jako fanka tylko jako osoba obiektywnie patrząca na świat, popkulturę i środowisko muzyczne. Jego osiągnięcia są tak ogromne, sposób w jaki przemawia do milionów ludzi na całym świecie, coś pięknego. Michael to człowiek który na zawsze zmienił oblicza muzyki, odświeżył ją i nadał nowe brzmienie
sokoliku...jest wiele osób na świecie, które mając miliony nie zrobiły NIC ze swoją twarzą, nawet jeśli powinny. Przykład sztandarowy takiej osoby (i jeśli chodzi o wygląd i o wkład w muzykę) to Billy Joel. Michael Jackson był pięknym mężczyzną - gdyby urodził się Joelem, pewnie nigdy byśmy o nim nie usłyszeli, bo marnowałby czas chodząc z papierową torbą na głowie...Michael to muzyk dobry, ale jako człowiek...herbatnik po prostu...
Co zaś do muzyki, to nawet się zgadzam....te osoby, które wymieniłeś - to właśnie one wpłynęły na kształt muzyki i poruszyły miliony serc. W nowym pokoleniu też jest sporo fantastycznych nowych talentów, tylko one nie mogą się przebić, bo od muzyki ważniejsze jest pokazywanie pępka i liczba klipów w MTV. Ostatnio odkryłam np. SDouna i nie mogłam uwierzyć, że gościa nie znam - piękny wokal, czysty dźwięk fortepianu, facet sam pisze piosenki. No i zna go ktoś? Nie, bo SDoun nie zrobił jeszcze żadnego rozbieranego klipu. Są oczywiscie takie utalentowane osoby, jak Alicia Keys, które słusznie zrobiły karierę. Ale u nas preferuje się raczej "przeboje" panny Hilton, albo jakiejś innej bździągwy...
Kiedy posłuchałam sobie niedawno Hilary Duff, nie mogłam uwierzyć, że ona jest tak popularna - te jej pioseneczki były tak do zapomnienia, że przestaję rozumieć ludzi którzy się nią zachwycają...
Niestety... papierowa kultura i zeszmacanie prawdziwej muzyki to teraz chleb powszedni. Nie chce tu wymieniać, ani obrażać żadnych osób. Poprostu okres bezbarwności w muzyce ma się dobrze. Tylko zależy mi na jednym - na docenieniu ludzi, którzy NAPRAWDĘ prezentują coś wartościowego. Oni tworzą sztukę, a nie bawią się w pięciominutowe gwiazdki. Artyści, którzy są wyżej wymienieni niewątpliwie prezentują muzykę najwyższej klasy. I to jest piękne!
Nie widzę nic innego jak PODPISAĆ SIę pod wypowiedzią autora tematu. Zgadzam się w 100%.
Sam nie mogę słuchać nowej 'muzyki' - wszystko zmierza do tandetnej (i nudnej) elektroniki, a takie 'łupanie', czy nazywa się 'Techno', czy 'Pop', czy 'Dance' - dla mnie to jedno i to samo. Rzygać mi się chcę, jak słyszę radia typu 'ESKA'.
Era dobrego Popu zakończyła się w latach 90.
Zgadzam się totalnie z moim przedmówcą. Należę do osób, które ze względu na datę urodzenia nie pamiętają piosenek z lat 90tych. Bardzo tego żałuję. Teraz staram się poznawać klimat tamtych lat. Obecna moda na "muzykę" (to już nawet nie muzyka) jest poprostu banalna. Zero przekazu, zero sensu. Niestety.
Zgadzam się totalnie z moim przedmówcą. Należę do osób, które ze względu na datę urodzenia nie pamiętają piosenek z lat 90tych. Bardzo tego żałuję. Teraz staram się poznawać klimat tamtych lat. Obecna moda na "muzykę" (to już nawet nie muzyka) jest poprostu banalna. Zero przekazu, zero sensu. Niestety.