to ze to szok nie musze powtarzac...dzien mam zepsuty do konca i na maxa, nie moge sie pozbierać po tej wiadomosci... ale, co sie dzieje ze swiatem? Od jakich 2,3 lat zauwazylem ze wielcy zaczynaja z niego odchodzic..muzycy, aktorzy, reżyserzy, jacys wielcy politycy czy działace, pisarze itp.. najgorsze ze tych wielkich nie ma kto juz zastapic i swiat zaczyna isc w strone niczego. pisze to z lekko rozdygotanymi rękoma i wiem ze troche bez sensu ale moze ktos mnie zrozumie ;)
tak czy siak - zawzse pisze na tym portalu...ale dzis musze, chwila szczegolna.
i....R.I.P M.J
rozumiem, też odniosłam takie wrażenie, teraz świat do końca zapełni się tępą komerchą przy zerowym artyźmie, taki artystyczny armagedon
(a wczoraj podięłam decyzję, żeby specjalnie pojechać do Londynu na koncert Michaela, byłam taka podekscytowana, że moje marzenie się spełni...)
no nie mogę, rozkleiłam się.....
,,(a wczoraj podięłam decyzję, żeby specjalnie pojechać do Londynu na koncert Michaela, byłam taka podekscytowana, że moje marzenie się spełni...) "
to musi boleć...
podobno jackson z choreografami opracował nowy krok taneczny, ktory mial zdetronizowac moonwalka..czy tak by bylo? a moze by wydał nową plyte- bestseller? tego sie neistety niedowiemy. ale i tak zrobil wiecej niz nawet kilkunastu artystow razem wzietych. jego rekordy są ciezkie do pobicia.
pewnie, że boli, jako dziecko byłam nim zafascynowana, a kiedy usłyszałam w radiu, że będą koncerty pomyślałam, że to szansa na zrealizowanie dawnego marzenia
nawet teraz zdarza mi się wejść na you tuba i powspominać Michaela
eh...
Król, król i jeszcze raz król!!!
Ile ja bym oddała żeby być na jego koncercie, niestety moje marzenie się nie spełni... ;((( informacja o jego śmierci do mnie na razie nie dotarła, to wielka strata dla świata, dla wszystkich jego fanów, mi.n. dla mnie ;(((
[*][*][*]
Queen, Freddie, nawet mi nie przypominaj, ale wiesz kiedy zaczęłam kochać Queen już wiedziałam, że nie ma szans by pójść na koncert, bo Freddie już nie żył (za to byłam na koncercie Briana Maya by choć w części zobaczyć - usłyszeć legendę)z Jacksonem to co innego - była szansa, był człowiek:((
tak jest są media i media. te drugie to jedna wielka komercha i to sie poglebi. komera niszczy ludzi i takich wrazliwcow jak Michu. zagadzam sie. trzeba probowac to zmieniac. i jak ktos idzie na dziennikarstwo to mam nadzieje nie po to zeby gnoic ludzi. mam nadzieje ze moje marzenie o byciu dziennikarzu ktory niesie pomoc sie spelni.
od rana by uczcic jego pamieć slucham jego plyt... moze taki maly pogrzeb od fanow. aktualnie "beat it".
nigdy nie przezywalem tak smierci zadnego z artystow...baa, nigdy nie przezywalem smierci artysty. Smierc R.Wrighta mnie wzruszyła ale Jacksona scieła z nóg.
Jest jedna rzecz, która w tej chwili boli mnie bardziej niż śmierć Michaela - pojawiające się w sieci komentarze typu,,kim on był, tylko śmieciem, był zerem, pedofilem''...nie chcę ich oglądać, wysłuchiwać,odpowiadać na nie. Chcę żeby ich nie było;-(((
to są biedni ludzie w mniejszosci ktorzy albo nie lubia jego muzyki albo jej nie znają, wiedząc o M.J tyle ile uslyszeli przy sniadaniu np ze rozpoczał sie nowy proces o molestowanie (ktorego notabene nie udowodnili mu. dzieki media, musicie zawsze kazdego zniszczyć). Popatrz ile milionow albo nawet miliardów (no bo te 750 mln to tylko oryginały) ludzi go kochało/kocha i szanuje. Inne kacapy ktore pisza pod jego adresem obelgi to malutki procent. Nie wiedza co tracą. Nie zwracam na nich uwagi. M.J zjada wszystkich innych artystow na sniadanie i to jest najważniejsze ;)