Gdy tylko słyszę nazwisko Michaela Keatona od razu przychodzą mi na myśl filmy o Batmanie, w których brał udział... śmiem twierdzić, że jest to najlepszy Batman w historii kina i wielka szkoda, że odrzucił propozycje zagrania w kolejnym filmie o człowieku nietoperzu. Dla mnie Michael jest aktorem wybitnym... wyróżniających się spośród wielu innych... on jest po prostu świetny...może dlatego, że potrafi świetnie zagrać każdą rolę... był już superbohaterem (Batman), był seryjnym mordercą(W akcie desperacji), czułym ojcem(Pan Mamuśka), potrafił zagrać aż pięć ról jednocześnie w jednym filmie(Mężowie i żona), zwariowanego świra(nie wiem jak to można inaczej określić) w "Soku z żuka" użyczył nawet swgo głosu... Bałwanowi (Jack Frost).. grał w komediach, horrorach, dramatach, thrillerach... jest krótko mówiąc specem od wszystkiego, a powierzoną mu robotę odwala na prawdę świetnie... dlatego dostaje ode mnie "10"