bardzo dobry aktor, właściwie nie widziałem filmu z nim w którym słabo by zagrał, cały czas trzyma wysoki poziom
Fantastycznie zagrał Aro w Sadze Zmierzch- zachowuje się jak taki dobry wujaszek a za chwile może cię pożreć :-)
Lubię go też w Underworld i w Pozwie o miłość. W ogóle to bardzo dobry aktor.
gra dobrze, ale nie wiem, czy nie powionien moze zmienic agenta? role dramatyczne, jak w The Queen, Damned United, Frost/Nixon, mieszaja sie z przecietniaklami w rodzaju Twilight. Choc to moze trzeba zaliczyc in plus, ze gra w filmach dla roznych odbiorcow???
zgadzam się, jest niesamowity ! Nieważne w czym gra, zawsze jest świetny ; )
Losu7 - osobiście widziałam z nim 10 filmów i w żadnym nie wydał mi się irytujący, no ale każdy ma inne odczucia zapewne. ; ]
Wkurza mnie, że każdy tzw. dobry aktor, od hollywoodzkich gwiazd, przez aktorów kochających ambitne filmy do zabytkowych gwiazd jak Al Pacino czy Sean Connery - wszyscy po pierwszych występach wpadają w jakiś swój styl, nie wiem, czy przydzielają im identyczne postacie, czy każdą postać grają w taki sam sposób... W każdym razie, jeśli przy trzecim filmie z Natalie Portman czy Keirą Knightley je kocham, przy szóstym ich nie znoszę, bo mam wrażenie, że wciąż widzę tą samą postać. Po trzech filmach z Michaelem Sheenem wydawało mi się, że naprawdę dobrze go rozpoznawałam jako aktora, a przez cały film Midnight in Paris zupełnie się zorientowałam że tam grał, chociaż postać była dobra i dużo się pojawiała na ekranie. Nie wiem, czy jego wygląd jest aż tak neutralny, czy jego styl grania, ale tacy aktorzy są dla mnie ogromną ulgą, aktorzy przeźroczyści, którzy zupełnie znikają pod swoimi postaciami.
Faktycznie ma coś takiego w sobie. znałem go doskonale z sagi underworld, a grał również Castora w tronie i go nie poznałem.