Wielkie dzięki za odpowiedź, Dawid, i jeszcze większę dzięki za Monicę. Mam nadzieję, że nasza oponentka się nie obraziła i że pogłębi swoją wiedzę co do Maleny przede wszystkim. Wyprzedzając zarzuty, chcę powiedzieć, że przecież i tak polskie dziewczęta są najlepsze. Mimo wsztstko Monica jest super.
oponentka? :)
Oponentka? Czemu nie.... A co obrażania to nie mam powodów (jeżeli to wszystko jest oczywiście skierowane do mnie :)) - każdy ceni co innego, tak samo jak pojęcie "piękno jest rzeczą względną" :) Co do pogłębiania wiedzy o "Malenie" - być może się skuszę, ale zapewne nie odmieni to diametralnie moich poglądów. Aczkolwiek warto czasami posłuchać "strony przeciwnej" ;) ;)
I jeszcze jedna sprawa - dzięki za tę (nie zakończoną jeszcze mam nadzieję) dyskusję - jestem już trochę zmęczona "rozmowami" (jeżeli tak to można nazwać) napalonych fanów co niektórych filmów i aktorów - nic takiemu nie wytłumaczysz, a jak chcesz przedstawić swój punkt widzenia - jest to dla nich najgorszą tragedią. A najlepiej, jak przedstawisz naprawdę przemyślane wnioski - twój "przeciwnik" (jak to poważnie brzmi... ;)) nagle... znika. :)
dyskusji ciąg dalszy
Przysłowia są mądrościa narodów, a "piekno jest rzecza względną" to jedno z moich ulubionych;) Konstuktywna dyskusja to najlepsze, co możemy tutaj uprawiać, dlatego cieszę się, że nie"rzucilismy się sobie do gardeł". Ale jednego mozesz byc pewna-to na pewno nie jest koniec naszej dyskusji, wiec jeszcz wiele może sie zdarzyć;) I mam nadzieję, że na temacie Monici się nie zakończy, bo to odczułem z twojej odpowiedzi.
Poza tym chciałem wszystkim zwrócic uwagę wszystkich zainteresowanych, że zmieniłem e-mail, ale to nadal stary dobry volvox.
Nie martwcie sie fani pani (bo już nie panny) Bellucci. "Nasi przeciwnicy (tacy jak Raptorka) nic nam nie wytłumaczą. Jesteśmy "napalonymi fanami" przecież (dobre wyrażenie)";);)
A tak wogóle to przepraszam, że tak długo nie odpowiadałem - siła wyższa:)
hehe... :)
Nieźle powiedziane: "napaleni fani".... To można zastosować nie tylko do fanów Monicy, ale i do wszystkich innych... Każdy do upadłego broni swoich ukochanych "idoli" (jeżeli tak mogę powiedzieć), dlatego też np. ja do ostatniego tchu będę bronić Anthony'ego Hopkinsa, Angeliny Jolie i Johnny'ego Deppa.... Al eto chyba leży w naturze ludzkiej? :)