powrót do forum osoby Monica Bellucci 
Raptorko, Dawidzie, Matcherze i wszyscy inni goszczacy na tej liście. Zgodzicie się ze mną, że Matcher zrobił małą burzę w naszej dyskusji ("burzę w szklance wody"?:). Ale to dobrze, jeśli jest o czym pogadać(popisać). Raptorka może juz wie, że cenie ludzi, którzy potrafią przyznać się do błędu (niefortunna wypowiedż o wadze urody w stosunku do aktorstwa). Faktem jest, że trochę "zjechaliśmy" Matchera. Ale chyba nie ma nam tego za złe, co wnioskuję z jego ostatniej wypowiedzi.
Wyrazenie "napalony fan" zrobiło wrażenie, chociaż ktoś mógł to odebrać jako obrazę, jednak nie traktujmy tego wszystkiego tak poważnie.
ps. Przepraszam za literówki w mojej poprzedniej wypowiedzi, zwłaszcza Raptorke;)Chodziło o zdementowanie plotki o "zabujaniu się", co oczywiscie było tylko moim przypuszczeniem;)
Życzę wszystkim więcej takich dyskusji, także na innych listach.(życzy "nienapalony"fan:)
czyżby to już 'the end'?
W każdym razie jeżeli chodzi o Monicę. :) Przyznam, ze jeszcze nigdy chyba nie uczestniczyłam w tak kulturalnej, interesującej i długiej :) dyskusji :).
Drogi Matcherze: Jak już sobie chyba wcześniej wyjaśniliśmy i co podkreśla teraz volvox - kwestia 'napalonego fana' nie była tutaj zjednoczonym atakiem i obrazą dla Ciebie. Aczkolwiek, jak sam stwierdziłeś, każda wypowiedź, jasno ukierunkowana przez autora, może być różnie odbierana przez innych.
Cóź mogę jeszcze powiedzieć... Chyba to samo co volvox - pozdrawiam serdecznie wszystkich, którzy brali udział w owej dyskusji (lub przyglądali jej się z dala :)) i życzę wielu jeszcze 'kształtujących kłótni' :)
PS. Co do literówek - przeprosiny przyjmuję aczkolwiek wywołałeś niemały zamęt w mojej biednej głowie :)
Pozdrawiam serdecznie :)