Natalie Portman

Natalie Hershlag

8,4
106 042 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Natalie Portman

Uważam, że jest rewelacyjną kandydatką do roli Rogue w "X-men"... Wielka szkoda, że odrzuciła
rolę... Ma niesamowity temperament i talent. Bez problemu ubarwiła by postać. Anna Paquin
może jest dobrą aktorką ale jako Rogue jest według mnie po prostu beznadziejna... :(

kamkaa1

Spójrz na to z drugiej strony- w tamtych czasach występowała w trylogii Star Wars i przez większość jest "jechana" za rolę Padme... Więc nie tak do końca wiadomo, czy by w tej serii się sprawdziła. Podobnie nie widziałbym jej w trylogii Piratów zamiast Keiry Knightley.

ed j. rush

Jest to pewne uzasadnienie. Oczywiste, że Natalie nie była wtedy "oswojona" z tego typu rolami. Jednakże mogła dostrzec jakieś błędy, które popełniła w odegraniu roli Padme( jeśli jakieś były, nie pamiętam dokładnie bo oglądałam "Gwiezdne Wojny" z jej udziałem już kilka lat temu), to mogła się nauczyć co robiła źle i starać się nie popełniać tych błędów, o które krytykowała ją publiczność czy krytycy filmowi. Natomiast trzeba pamiętać, że odegrała już kilka innych ról w adaptacjach komiksów i każda z nich wyszła jej moim zdaniem naprawdę świetnie. Naturalnie może wtedy nie nadawała by się na taką rolę ale mimo wszystko... nic nie wiadomo... może odegrałaby Rogue lepiej niż Hugh Jackman Logana, a Rogue stałaby się jeszcze bardziej kultową postacią? ( Co do Keiry Knightley- też uważam, że jest tam niezastąpiona np. właśnie przez Natalie. Według mnie jest nieodłączoną częścią trylogii Piratów.)

kamkaa1

Ja tam błędów w jej grze nie dostrzegłem, bo zwyczajnie miała słabo napisaną rolę. Zresztą ja się jej czepiać po prostu nie potrafię :P
No ale racja, w V for Vendetta byłą znakomita (zresztą sam film to dla mnie mistrzostwo świata, obok Gacków i Człowieka ze Stali najlepszy film na podstawie komiksu), a w Thorze była... fajna :D Oby w sequelu miała bardziej wymagającą rolę ;)

A propos Keiry i krytyków filmowych- dla mnie ona i Orlando są tak samo nierozerwalnie związani z Piratami jak Johnny (w przeciwieństwie do krytyków filmowych uważam wszystkie 3 części za równie dobre, nie tylko jedynkę...), dlatego też czwórka to kompletny niewypał- Johnny i Geoffrey nie uratowali filmu... Bo jak mogli uratować film, w którym wątek miłosny rozgrywa się pomiędzy syrenką a księżulkiem?

ed j. rush

Zgadzam się. :/ Odsunięcie Blooma i Knightley od serii "Piratów" do wielkie nieporozumienie... Wątek miłosny między tym całym księdzem i syreną był okropnie tandetny... Jedynym fajnym wątkiem w czwórce była Angelica... Ją mogli dodać jako "element zaskoczenia" co do przeszłości Jacka i jego kobiet, natomiast Will i Elizabeth dalej powinni tam być... :(

kamkaa1

Jeszcze w niezwykle subtelny sposób pozbyli się wszystkich charakterystycznych bohaterów trzecioplanowych, zaś czarnym charakterem uczynili kogoś, kto przy rewelacyjnych postaciach Davy'ego Jonesa i Barbossy jest totalnym nieporozumieniem.

kamkaa1

Akurat temperamentu i charyzmy to ta pani nie ma za grosz...

Ala_ola_ula

Dlaczego tak uważasz?

kamkaa1

Bo to właśnie widzę. Moja ocena wynika z obserwacji. Lubię Portman, i jako kobieta potrafię docenic jej urodę ale w moich oczach jest aktorką, która nadaje się tylko do jednego typu ról- nudnych płaczek. Znakomita aktorka charakteryzuje się ogromna charyzmą, ale Portman jej nie posiada. Tak samo, jak można o niej powiedzieć, że jest piękna ale absolutnie nie seksowna. Po prostu jest taka... myszowata, nijaka. I w takich rolach jest najlepsza.

Ala_ola_ula

Rogue zawsze była i jest nadal moją ulubioną X-MEnka.Natalie Portman nie dostała tej roli???
Prawdziwe zrządzenie Opatrzności...:-)