Jaka jest wasza ulubiona rola Natalie? Nie pytam gdzie spisała się najlepiej, ale którą jej postać kochacie najbardziej.
Ja zdecydowanie najbardziej lubię Matyldę. Jestem w tym samym wieku co Natalie i pamiętam dokładnie chwilę kiedy pierwszy raz zobaczyłam ją na ekranie. Byłam wtedy może rok starsza niż jej bohaterka w "Leonie..." chciałam być Matyldą.
Bardzo lubię również Leslie z "Jagodowych nocy". Podoba mi się jej podejście do ludzi "nie ufaj nikomu, zawsze sprawdzaj, nigdy nie pokazuj prawdziwej twarzy". Leslie ma bardzo realne podejście do rzeczywistości, jest świadoma przemijania wszystkiego, wie, że szczęśliwi tylko bywamy, tylko przez chwilę dana jest nam bliskość i nigdy nie należy zagrzewać miejsca bo nic nie jest na zawsze.
Ja również. Według mnie żadna następna rola nie wyszła jej tak dobrze, chociaż to lekki paradoks, bo przecież teraz jest starsza i bardziej doświadczona. Ale chyba w Matyldę włożyła swoje serce i miała duże pole do popisu, bo jest to bardzo ciekawa postać. Takie połączenie kobiety z dziewczynką... Była zbyt dojrzała na swój wiek, a mimo to wciąż robiła rzeczy dziecinne.
W wyzej wymionych filmach bardzo mi sie podobala, ale chcialabym takze dorzucic jest role w Garden State.
W v for vendetta moze nie zagrala tak rewelacyjnie, troche obco brzmial u niej brytyjski akcent, ale nie zamierzam sie o to czepiac. Naprawde ta postac takze mi sie podobala.
Poza tym Natalie Portman jest na tyle wspaniala aktorka, ze nawet jezeli nie spisuje sie na 6 w kazdym filmie to przynajmniej nigdy go nie psuje :)
Ines i Alicia w "Duchach Goi" - bardzo niedoceniony występ, świetne role, w tym rolę Ines uważam za bardzo wzruszającą.
Jane Jones w "Closer" - świetna rola, wielka szkoda, że Oscar wymknął się z rąk. Złoty Glob w zupełności zasłużony.
"Leon" - poza dyskusją - Oscar murowany.
Trudno mi wybrać, chyba obstawiałbym za Matyldą :) Naprawdę genialna postać (Zresztą jak wszystkie trzy główne w Leonie).
Moja ulubiona Natalie.. trzy postaci ;P:
- Mathilda, to na pewno.. "he's not my dad! he's my lover.." ;)
- Marty z "Pięknych dziewczyn" - tu też lolitkowata w pewnym sensie rola, ale wzruszająca i piękna
- Padme Amidala - bo w ogóle "Star Wars".. ;)
Uffff....
Moje ulubione postacie, które grała to na pewno:
Mathilda - w Leonie
Marty - w Beautiful Girls, miły film tym bardziej na święta :)
Padme Amidala - Star Wars (a co???)
Sam - Garden State
i Evey w V for Vendetta,
ale i tak wszystkie są niesamowite ^^.
A mnie najbardziej ujęła rola Ann,w ,,Wszędzie,byle nie tu''.
Nie wiem dlaczego,poprostu ta postac najbardziej przypadła mi do gustu.
Oczywiście wszystkie role Natalie są super,ale ta podoba mi się najbardziej:)
pozdr.:*
Z tych filmów, które dotą widziałam, najbardziej podobały mi się jej role w "Leonie zawodowcu" i "Bliżej". Zresztą uważam, że tam się spisała najlepiej.
Zdecydowanie Padme Amidala - Star wars !!!!!!!!! możecie mówić co chcecie ale i tak ten film wymiata !
No i jej rola w "powrót do Garden State" choć w leonie też nieźle zagrała
Zdecydowanie kreacja Matyldy oraz Sam (z Garden State). Ale polecam również słynną kilkuminutową sceną płaczu Natalie na samym początku filmu Free Zone. Po prostu wymiata :)
Polecam stronę darkwarez. Wejdź sobie na ten adres: http://darkwarez.pl/forum/viewtopic.php?t=5047&highlight=free+zone. Tam są linki, z których można pobrać film. Musisz wpierw się zarejestrować ale to nic nie kosztuje :)
miłego oglądania
dzieki ;] ogolnei staram sie obejrzec w miare mozliwosci wiekszosc filmow z natalie portman, ale niektore sa gorzej osiagalne :)
fakt. ja starałem się zdobyć "Wszędzie byle nie tu" z Susan Sarandon i Natalie, ale nigdzie tego nie ma.
Na pewno znajdziesz gdzieś ten film. Poszukaj na torrentach. Muszę przyznać, że film nie podoba mi się bardzo, ale rola Natalie też była tu dobra, i oczywiście nominacja do Złotego Globa coś znaczy ;)
Nie oglądałam jedynie Gorączki z jej małym udziałem. Widziałam w sklepach, ale nie jestem pewna co do zakupu, ponieważ filmu nie oglądałam.
W końcu udało mi się zdobyć ten film i obejrzeć. Film nawet mi sie podobał, swietne kreacje Sarandon i Portman. A co do "Gorączki" to klasyk, więc warto. Chociażby dla duetu De Niro i Pacino, no i oczywiscie Natalie, choc za dużo jej tam nie ma. A jeśli masz watpliwości co do zakupu to polecam strone www.playtube.pl. Mozesz obejrzeć on-line. jedynie trzeba sie zarejestrować, a to nic nie kosztuje. Minusem jest to ze po ok 70 min. seansu trzeba odczekac do 0,5 -1 h. na zbuforowanie kolejnych minut. ale i tak warto :)
W końcu udało mi się zdobyć ten film i obejrzeć. Film nawet mi sie podobał, swietne kreacje Sarandon i Portman. A co do "Gorączki" to klasyk, więc warto. Chociażby dla duetu De Niro i Pacino, no i oczywiscie Natalie, choc za dużo jej tam nie ma. A jeśli masz watpliwości co do zakupu to polecam strone www.playtube.pl. Mozesz obejrzeć on-line. jedynie trzeba sie zarejestrować, a to nic nie kosztuje. Minusem jest to ze po ok 70 min. seansu trzeba odczekac do 0,5 -1 h. na zbuforowanie kolejnych minut. ale i tak warto :)
Moja ulubiona postać w jaką wcieliła się Natalie Portman to Sam ('Powrót do Garden State'). Uwielbiam tą dziewczynę a przede wszystkim ten optymizm który z niej tryska na każdym kroku.
"Leon..." Matylda
"Star Wars" Padme Amidala Skywalker
"V for Vendetta" Evey Hammond
Z resztą wszystkie jej role są świetne ! :) :**
Rola w "Star Wars" (Padme Anidala Skywalker) Jest bombowa :)
Ale również świtnie wypadła:
- jako Anne - "Kochanice króla"
- jako Matylda - "Leon Zawodowiec"
- jako Leslie - "Jagodowa Miłość"
- i jako Novalee w "Gdzie serce Twoje"
Anne w "Kochanicach Króla" - tam była taka...władcza, groźna i mściwa. I może to dziwne, ale pięknie wyglada kiedy płacze.
ZDECYDOWANIE(!!!) Garden State. Uwielbiam ją tam:) Wdzięk, który zmiękcza każde męskie serce:) Chciałbym spotkać w swoim życiu taką pannę, jaką ona wykreowała w tym filmie. Zakochałem się w Natalie Portman po tym filmie:)
Serio? Chciałbyś spotkać patologiczną kłamczuchę i jeszcze byś się w niej bujnął? Cóż jak to mówią "każda potwora..." :):):)
może i patologicznie kłamała, ale za to jak tańczyła przy kominku... no i jak się zarumieniła i zawstydziła gdy Andrew prawił jej komplementy... Ehh, całkowicie rozumiem Ciebie bielek :)
Dokładnie!:) I o to mi chodzi. A te kłamstwa, a raczej sposób w jaki je zmyślała, tylko dodawały jej uroku. Gdyby była ideałem, nie była by taka słodka:). Tu chodzi o wdzięk i urok rozmiękczające facetów. Niesamowicie ujmująca była. :) Zdecydowanie moja ulubiona rola żeńska (nie tylko Portman, ale w ogóle), żadna inna na mnie tak nie działała.
Pozdrawiam!
Heh to samo tutaj aż się chciało walnąć kolesia za to że zostawił ją na schodach a potem za to że mu się tak długo zeszło z powrotem ;)
A co do Natalie to mimo że chuda, mała i bez piersi to po prostu nie można od niej wzroku oderwać. Ma to coś, coś czego się nie da wyrazić słowami. Na dodatek świetnie gra, bardzo dobrze wczuwa się w rolę przez co daje duże wrażenie autentyczności.
Co do filmów to hmm naprawdę ciężko wybrać, w sumie to mam nadzieję że ulubionej mojej roli jeszcze nie zagrała ale tylko wspomnę że po prostu ścięła mnie z nóg w "Leonie" to się nazywa debiut, no i "Closer" był bardzo dobry
Ostatnio oglądałam 'Kochanice króla' i tak jak już ktoś wcześniej wspomniał była wspaniała grając groźną, władczą kobietę.
Trudno mi powiedzieć jaka jest moja ulubiona rola Natalie, ponieważ uważam, że każda jej rola jest świetna. Jednak najbardziej podobała mi się w 'Bliżej', 'Garden State' oraz 'Gdzie serce Twoje', ale naprawdę bardzo ją lubię i ciężko było mi wybrać, bo mogłabym tak wszystkie jej role wymienić :)