Nie rozumiem w czym problem. Nikt nie będzie się tą oceną sugerował, gdyż chłopak nie jest nawet aktorem. Do rankingu żadnego się nie dostanie, bo ma zaledwie 70 głosów. To czy miałby w tym momencie 2.0, czy 9,0 nie ma kompletnie żadnego znaczenia, bo on nawet nie jest aktorem.
Po co więc ten wątek?
PS. Wrzucanie ludzi do jednego worka nazywanego "gimbazą" też górnolotne nie jest.
Pozdrawiam :)