Jej kariera nie rozwija się w jakoś szczególnie. Żadnych ciekawych filmów, nawet nie gra w kinowych produkcjach tylko w filmach które wychodzą od razu na DVD (patrz: "Arena"). A można by się spodziewać że dla producentów, ulubiona bohaterka serialu dla młodzieży to będzie kura znosząca złote jaja. A tu nawet nie ma żadnych filmów na przyszły rok
Może dlatego, że jest mega słabą aktorką ;/ Dobrze zagrała postać tej całej Katheriny, ale główna postać, którą gra wykreowała mega słabo! Jest tak nuda, że aż czasami nie mogę do końca obejrzeć odcinka! Myślałam, że się wyrobi i w kolejnych sezonach będzie lepiej, ale jest tak samo. W sumie mnie to dziwi, bo przecież nie jest to jej pierwsza rola.
Tez tak myslalam dopkoki nie obejrzalam z nia innego filmu... na moje oko gra tam tak samo ;/ wiem, wiem, tez bylam rozczarowana :P
Jest wybitne beznadziejną aktorską...:)) Ładna buzia to widać nie wszystko.
Nie mam na myśli postaci, jej charakteru, zachowań... Mam na myśli samą GRĘ. Beznadziejna mimika twarzy, reszta jak drewno. Mało wiarygodna. Wysokie noty chyba tylko za to, że ładna...
W Pamiętnikach ... gra 2 postaci i wychodzi jej to bardzo dobrze ( myśle nawet , że lepiej gra zły charakter ) . Szkoda , że nie gra w lepszych filmach - może w tedy ktoś by ją zauważył .
Bo nie ma czasu na granie w filmach, tak samo Ian Somerhalder i Paul Wesley. Na planie Vampire Diaries jest codziennie i tylko weekendy ma chyba wolne, to kiedy ma grać? Może jak się "Pamiętniki..." skończą to rozwinie karierę, bo coś słyszałam że chce
A według mnie gra lepiej od Kristen Sterwart (też ją lubię) i w Ninie widzę przyszłą dobrą aktorkę jak np. Natalie Portman :)
ja mówię że natalia to jest dobra aktorka ale nina niestety nie i nie da się jej porównać do natali bo ona w jej wieku już miał sporo dobrych ról
Jako Elena jest beznadziejna,ale to nie Jej wina. Elena sama w sobie jest beznadziejna. Taki scenariusz,taka postać..co poradzić.
Elena wampir jest jeszcze gorsza. Ale to znowu nie Jej wina. Jako Katerina jest świetna,i to zasługa postaci no i Jej.
Więc nie mam nic do Niej.
jakby byłą dobra aktorką to może i jej kariera by się roziwjała.
ale nie. ona prezentuje jedną minę ( noposzalejmy, ewentualnie 2 lub 3 :) ) przez całę 4 sezony VD.
no to kogo i gdzie ma grać ? z czym do ludzi...
To raczej Kristen Sterwart prezentuje jedną minę :/ Nina gra świetne, co zresztą pokazała w finale 3 sezomu
co jak co ale akurat finał 3 sezonu PW był dla mnie nudny, za bardzo łzawy a mniej akcji. Już finał tajemnego kręgu był lepszy
"Nina gra świetne, co zresztą pokazała w finale 3 sezomu".
Ahahahah.
Wybacz, nie mogłam się powstrzymać.
Urody nie można jej odmówić, regularne kobiece rysy, ale nie o tym. Jest kilka typów aktorów - źli, przeciętni, dobrzy i geniusze. Źli wzbudzają jakieś emocje na ekranie, ponieważ i mogą film zwalić. Dobrzy są idealnie wpasowani, ciekawie oddają zarys postaci, dodają smaczku filmom. O geniuszach nie będę się rozprawiać, wiadomo, że chodzi o "wyjadaczy" jak Pan Hopkins - ekranowy czarodziej. A przeciętni? Przeciętni się przewijają, są jakąś małą, nieznaczną postacią w filmie, w całej karierze również, nie ze strony popularności, ale kariery aktora. Szczerze mówiąc, obejrzałam kilka filmów z nią + półtora sezonu "Pamiętników Wampirów" i stwierdzam, że jest okropnie przeciętną aktorką. Mdła (w głównych rolach), że aż ciężko do końca obejrzeć film. I nie wymieniajcie mi tu różnic pomiędzy jedną postacią a drugą w w/w serialu, bo pokazujecie nie różnice gry aktorskiej a różnice charakterów. Dla zdystansowania zdania, a na moje poparcie, obejrzyjcie sobie "Za młodzi na ślub" bądź wymienioną też "Arenę".
Sądzę, że tak samo wygląda jej udział w serialu. Nastolatkowie, jak to nastolatkowie, zafascynowani danym serialem zwykle mają klapki na oczach i nie oceniają aktora jako aktora, a aktora jako postać w serialu, częściej przez wygląd i to, z kim się spotyka, dlatego 1/3 aktorów na Filmwebie ma zawyżone oceny w stosunku do ich umiejętności. Śmiem tu wymienić odtwórczynie ról z "Pretty Little Liars" albo innych komercyjnych produkcji. Ot, przewijają się na ekranie niczym muchy po miodzie.