Widzę że sami prawi i sprawiedliwi się wypowiadają. Prawdziwi katoliccy Polacy. Wy lepszego sortu. Bardzo łatwo jest zgnoić leżącego człowieka niż podać mu pomocną dłoń w potrzebie jak upadnie.
No przecież podali jej pomocną dłoń panowie w niebieskich mundurach...
- ale jak powiadają: Dura lex, sed lex
Poza tym nie widzę związku Polaków czy nawet katolików z tym co wyczynia Olga o. - dalej idzie w zaparte, jakieś oświadczenia, jakieś straszenie krokami prawnymi... Nikt w to nie wierzy i nie uwierzy a ona dalej się pogrąża.
A propos... kiedyś w dzieciństwie rodzice zabrali mnie do jednego z historycznych kościołów w Czechach (ówczesnej Czechosłowacji) - w kościele tym wysoko nad wejściem wisiała na łańcuchu przytwierdzona uschnięta ręka, jako symbol stosowania prawa. Byłą to ręka obcięta złodziejowi, który chciał ukraść (a właściwie przywłaszczyć, czyli dokładnie to czego dopuściła się nasza "aktoreczka") klejnoty kościelne, wisiała tam jako ostrzeżenie dla potomnych. I od tego czasu wiedziałem, że nie wolno mi tknąć cudzej rzeczy...