Czekam na poważniejszą, ambitniejszą rolę. Kirsten Dunst mogła, to ona też.
Póki co produkuje niezależne produkcje i agituje na rzecz Haiti, które dalej nie pozbierało się po trzęsieniu ziemi. Tym, którzy mówią, że to na pokaz, przypomnę, że mówimy o nieustannym jeżdżeniu, chodzeniu "po prośbie" u możniejszych od niej; mówimy o sporym wkładzie własnym, a także o praco- i czasochłonnej organizacji akcji charytatywnych.
Istnieje bardzo wiele innych sposobów, żeby zabłysnąć i się wypromować. Znacznie szybszych, łatwiejszych, skuteczniejszych.
Ale haters gonna hate.