Jeszce nie dawno po prostu kochałam sie w Bloomie ale nistety Była to moja najwieksza porażka w życiu do dziś sama nie wiem jak on mógł mi się podobać przecież on jest......... nie wiem jak to określić może obrzydliwy, niee to zbyt obleśne określenie ale coś takiego właśnie teraz do niego czyję obrzydzenie! Wypisujcie tu wszystkie swoje opinie na temat Blooma. Bardzo chcę poznać opinie jego fanów jak również antyfanów
Pozdrawiam mam nadzieję że nie uraziłam nikogo i fani wybaczcie mi za to co napisałam ale niestety takie jest moje zdanie
Też się w nim do niedawna kochałam a teraz dla mnie mógł by nie istnieć.Jak jest to jest,jak go nie ma to go nie ma.
A ja od zawsze wiedziałam że jest beznadziejny (ale za to go lubię:). Bo kto by grał te wszystkie role łamag niepełnosprytnych, wiecznie zdziwionych, że ktoś je wykiwał? :)
żadna rola nie jest zbędna
jesli chodzi o blooma, to tez był moja wielka i pierwszą miłością filmową, ale z wiekiem zauważyłam wszystkie jego wady, jeśli chodzi o kunszt aktorski, np. to że........ no po prostu źle gra. ale mam do niego ogromny sentyment i nadal uważam że jest przystojnym mężczyzną
A więc ja się wypowiem...uważam że każdy ma swoje zdanie i nie będe nikogo obrażać za to że ktoś stierdzil że mój ulubiony aktor jest obleśny...każdy ma swoje zdanie i już ja akurat uważam że jego role są fajne i że on też jest fajny(jako aktor oczywiście osobiście go nie znam :( ) pozdro dla wszystkich :)
Jest - to fajnie, nie ma go jeszcze lepiej. To chwilowe zauroczenie jego "urodą" to była krótka sezonowa konkretnie letnia miłość. Tak szybko jak się podobał młodym dziewczynom tak szybko przestaje się im podobać. Czyżby koniec kariery?
nie dość, że jest brzydki, to jeszcze w ogóle nie potrafi grać!
Strzela takie miny...
A Troi to myślałam, że się normalnie załamię...
A 2 to to, że to brzydal!
LaluŚ do potęgi...
powiem tak jest przystojny nawet bardzo przystojny no ale troszke taki pedałkowaty na poczatku bylam zauroczona no ale... moze postacią która grał a nie nim bo talentu wielkiego nie posiada w przeciwieństwie do johnnego deppa xD
Jest kiepskim aktorem, mnie osobiście nie odpowiada także typ jego urody. Nie pociąga mnie ani trochę, więc nie będę wzdychać do jego plakatów. Nie powinien być aktorem, bo nie ma do tego żadnych predyspozycji.
hihi. no nie wiem ,czy taka ciota ;)
choć trzeba przyznać..wyśmienitym aktorem nie jest. ale młody,jeszcze wiele gry przed nim!
Uważam, że jest świetnym aktorem zagrał znakomicie w każdym filmie. Według mnie najlepsze jego role to te , które zagrał w filmach: "Haven"(oszpeconego młodego mężczyznę) i "Elisabethtown". Jest bardzo przystojny, poważny i ambitny(z tego co o nim czytałam) nie mogę się doczekać najnowszego filmu z nim w roli głównej.
Orlando Bloom może sie podobać lub nie i ok bo każdy ma inny gust ale pzrystojny jest i talent też ma.Nie porównujmy go z Johnnym Deepem któr jest starszy od niego , ma wiecej doświadczenia i jest lepszym aktorem o wiele. A role Orlanda no cóż były fajne i zagarał je dobrze.A że czasami robi dziwne miny czy coś w tym stylu to nie znaczy że jest złym aktorem. I ma czasem taką role gdzie msui grać ciamajde no i co skro tak to odbierają ludzie to chyba znaczy ze dobrze gra. I nie gra źle.
Orlando Bloom jest niestety obsadzany w rolach bardzo popdobnych do siebie: gra często ładnego i dobrego faceta z kłopotami... Może dostanie w końcu szanse zagrania ambitnej roli. Podobnie Johnny Depp przed zagraniem w "Piratach..." nie był szczególnie doceniany jako aktor. Trzeba mu odpowiedniej roli....
a co się stało, że przestał cię kręcić? nie jestem ani anty-, ani fanką, ale lubię sobie na niego popatrzeć nawet jeżeli jest tylko dodatkiem do filmu, bo wcale nie uważam, żeby był brzydki, a wręcz przeciwnie, choć nie twierdze, że jestem w nim zakochana czy coś w tym stylu, w końcu nie mam 12 lat (bez urazy)
powiem tak. gra przeciętnie, ale jest przystojny.
wolę patrzeć na niego na zdjęciach, niż w filmach.
A ja mam do niego sentyment po Legolasie:D fajna postać i był dobry w tej roli...i wg mnie potrafi grać.
tak, Legolasa grał wyśmienicie, i to własnie wtedy przywziął moją uwagę. żałuję jedynie, że większość jego ról, to osoby 'ciapowate' (Drew Baylor - Elizabethtown na przykład)
Tak jak napisalo kilka osob przede mną.. - jedyna rola, ktora wedlug mnie jest godna uwagi w wykonaniu Blooma, to postac Legolasa (bardzo lubię WP, a Elfa zagral swietnie).
Reszta rol.. no coz, delikatnie mowiąc, byla bardzo slaba.