Moim zdaniem to jest czysty idiotyczny ćpun i nawet fajnie było się kiedyś powyśmiewać z jego życia na MTV ale tak to on jest naprawde przykry .
przykry to jesteś ty, skoro jesteś kolejnym fagasem który swoją krytykę uzasadnia słowami "bo on jest ćpunem" :P gdybyś użył trochę myślenia to wiedziałbyś, że The Osbournes zostało wyemitowane żeby ukazać drugą stronę Ozzy'ego, to że jak zwykły człowiek chodzi po domu w majtkach, przeklina itp. więc pomyśl 2 razy zanim napiszesz coś podobnego :P
No tak, trzeba pokazać, że Ozzy to "zwykły" facet, który chodzi po domu w majtkach i przeklina, bo inaczej nikt by w to nie uwierzył - takie to z niego "bożyszcze". RokiCor ma rację - Ozzy był przykry.
Rockstein... nioe przyznawaj sie wogole ,ze zyjesz... bo mi jest zal Ciebie... ten czlowiek wyszedl z tego,stworzyl najlepsza muze ktora zapisala sie w hiostorii,jemu zawdzieczamy muzyke metalowa...
Pozdrawiam
Racja, showmanem to on był! No i niezłym konfabulantem... To znaczy - był kiepskim konfabulantem, ale jego 'mondrzy' fani i tak wierzą w bajki, które opowiada.
I co z tego. Ja lubię go za twórczość, bo tworzy fantastyczną muzykę.
To co robi po koncertach to jego sprawa. (Tak nawiasem to wyszedł z nałogu).
Ale jakoś wszyscy chcieliśmy to oglądac!!! po za tym ozyy juz z tego wyszedl nagrał płyte i ma zamiar jechać w trase