Eee, tam, w porządku gościu jest. Na początku (1 sezon) mnie wnerwiał, może nie drętwy ale... skwaszony jak kilo ogórków :P. Ale są gorsze, głównie babskie role - jego serialowa żona (nie pamiętam nazwiska aktorki) mnie nie przekonała - a ten płacz... nie wiem co to do końca było, miała być rozpacz, czy co... :/ A Helena - matko jedyna, no tragedia, ta postać niepotrzebna jest w ogóle. Nie wiem, co by musiała być za aktorka wybitna by się wybroniła w takiej roli, masakra...