Wczoraj zobaczyłam informacje o jego śmierci i mnie zatkało...Świetny aktor,bardzo dobrze
grał,oglądałam prawie wszystkie filmy "Szybcy i wściekli" oraz kilkanaście innych filmów z jego
udziałem.Padło tu stwierdzenie we wcześniejszych tematach że to sztuczne co ludzie piszą
itp...otóż ja to piszę gdyż mam szacunek do zmarłych,i to nie tylko znanych ale i
nieznanych...Może nie płakałam ale przeżywam każdą śmierć...Wczoraj w wiadomościach
podawali że 20 latek zmarł od dźgnięcia nożem w Nowym Sączu...Współczuję rodzinie i jego
córce,to straszna śmierć ,tragiczna...to chyba jedna z najstraszniejszych śmierci jaka może być
zginąć w wypadku samochodowym i spłonąć żywcem...On i jego przyjaciel robili coś
dobrego...Pale świeczkę za nch obu bo obaj nie zasłużyli na taką śmierć,ba na żadną...[*]
Ps.Jeśli ktoś uzna że jestem sztuczna że źle pisze to powiem jedno nie pisz durnych
komentarzy a jak coś Ci nie pasuje to nie czytaj proste! Jeśli tego nie uszanujesz znaczy że
jesteś idiotą...Uszanuj pamięć po Paulu Walkerze...