Nie słyszałam wcześniej o Paulu Walk'erze. Twarz kojarzyłam trochę, ale chyba nie widziałam żadnego filmu z jego udziałem. A teraz tyle tu komentarzy o tym jakim był fajnym aktorem i dobrym człowiekiem. Żałuję, że wcześniej go nie poznałam na ekranie.
No niby fakt, za jakiś czas może obejrzę, ale musi trochę minąć, żebym dała radę się skupić na filmie, a nie na nim...
No niby fakt, za jakiś czas może obejrzę, ale musi trochę minąć, żebym dała radę się skupić na filmie, a nie na nim...
No ja myślę :) Na szczęście każdy ma swoje poglądy i może je swobodnie wyrażać.Ja oceniam go przez pryzmat aktorstwa nie tego czy był przystojnym czy dobrym człowiekiem:) aktorem był przeciętnym.To strona o tematyce filmowej nie charytatywnej heh:) pozdrawiam
Szybkich i wściekłych obejrzałam 2 pierwsze części kilka lat temu, z tych filmów głównie go kojarzyłam, ale że nie przepadam za takim filmami nie zapadł mi w pamięć, dopiero jak obejrzałam" Błękitną głębie "przypomniałam sobie o nim i wtedy wiedziałam już ,że to najprzystojniejszy facet i aktor na świecie, chociaż nie należał do moich ulubionych. Kiedy zobaczyłam teledysk z szybkich i wściekłych 6 postanowiłam obejrzeć film ,i nadrobić wcześniejsze części, ale parę dni później on już nie żył :( Ciągle nie mogę w to uwierzyć, cały czas o tym myślę. Bardzo szkoda ...
Dzięki na pewno nadrobię, szkoda tylko, że kiedy zaczęłam bardziej interesować się tym panem, jego już nie ma.
Mam tak samo, tak bardzo żałuję. Po obejrzeniu pierwszych części F&F miałam go po prostu za przystojnego aktora i dobry film, nie wiedząc jak wielkim i dobrym człowiekiem był :(
ciacho było niesamowite....po prostu anioł i z wyglądu i z zachowania...
w czekając na cud jest jak anioł ....
Mnie teraz nawet rozkleja "I'm coming home".. i we own it..słuchając rozrywa mnie bardziej niż oglądając..
Wszyscy piszą o Szybkich i wściekłych, a ja polecam film "Błękitna głębia", tak dla odprężenia, bo to jest film z gatunku lekkich. Rajski klimat, piękna plaża, ocean, piękna Jessica Alba, poszukiwanie skarbu no i Paul Walker - własnie po tym filmie się nim zainteresowałam. Polecam. Ja osobiście raczej już nigdy w życiu nie obejrzę nic z Paulem, bo nie jestem w stanie tego zrobić. Podobnie się czułam po smierci Heatha Ledgera i obiecałam sobie, że jak mi przejedzie to sobie obejrzę jakiś film z nim, no ale jakoś nie chce mi przejśc. Widać nadwrażliwa jestem.