Pewnie większość z was to czytała leccz pozwolę sobie to tu wkleić
"Wyniki sekcji zwłok Paula Walkera są przerażające. Jego skóra była całkowicie zwęglona, większość narządów
wewnętrznych była uszkodzona. Wszystko wskazuje na to, że Paul Walker bardzo cierpiał przed śmiercią.
Wstępne wyniki sekcji zwłok Paul Walkera ujrzały światło dzienne już 4 grudnia. Ujawniono wówczas, że aktor zmarł
na skutek wielu obrażeń. Dziś okazało się, że aktor Paul Walker i Roger Rodas spłonęli żywcem.
Zarówno Paul Walker, jak i Roger Rodas musieli przed śmiercią bardzo cierpieć. Świadczą o tym zaciśnięte pięści,
powyginane ręce w łokciach i nogi w kolanach. Właśnie w takich pozach znaleziono ich ciała. Powykręcane kończyny
świadczą o tym, że ofiary płonęły żywcem. Poza tym Paul Walker miał rozliczne złamania, m.in. żeber, miednicy,
obojczyka, szczęki, lewego ramienia. Raport ujawnia także, że w ciele Paula Walkera nie było narkotyków ani
alkoholu. " Zródło:fakt.pl
Bzdura, "fakt" to jest najgorsze źródło informacji jakie może być. Na zagranicznych portalach podają że śledztwo zostało zakończone, a przyczyną wypadku była nadmierna prędkość. Nie było żadnej usterki, obydwaj zginęli natychmiast w wyniku odniesionych obrażeń. Żaden nie spłoną żywcem.
Jednak to że żywcem to mogą być bzdury i za to przepraszam ale jest jedna informacja że on był przygotowany na uderzenie tutaj o tym pisze http://www.ibtimes.com/paul-walker-autopsy-report-coroner-says-car-was-traveling -over-100-mph-1526852
To jest odruch- zasłonięcie się. Nie wiem czy zdążył pomyśleć o czymkolwiek w tej chwili. Nie chce mi się już czytać kolejnych rewelacji, wolę myśleć, że zginęli natychmiast. Dyskusje na ten temat nie mają sensu.
Dajcie już spokój,nie rozumiem po co rozkminiacie tak intymne sprawy.Przerażające jest to że ludzie ganiają za sensacją.DAJCIE JUŻ SPOKÓJ,jeśli chcecie sobie pooglądać i powyobrażać ból oglądnijcie jakiś horror i tyle.Przeczytaj akt zgony.Śmierć nastąpiła "rapid" czyli gwałtownie i szybko.Po co wzniecacie sensacje i dopisujecie coraz to ostrzejsze i drastyczne wątki z jego śmierci.Jesteście obrzydliwi.
Przeczytaj sobie tam w tym linku powyżej że był przygotowany na uderzenie wiec wiedzial co sie za chwile stanie,a wracajac do tego co napisałaś to nikt nie każe ci czytać tego wątku a sama tu weszłaś wiedząć że coś może być takiego napisane i jeszcze masz o to pretensje.
A i owszem,weszłam na temat żeby napisać żebyście przestali pisać,opisywać śmierć człowieka.Nie jesteśmy ekspertami żeby rozkminiać takie sprawy.Taka śmierć ,jak i inne jest straszna.Po co setny temat o tym jak bardzo był spalony,nie miał nóg itp.No przykre po prostu...i nie jest fajne to że na tym się skupiasz i opisujesz szczegółowo.Każdy kto choć raz przeżył wypadek samochodowy,motocyklowy...wie co się dzieje przed wypadkiem,a kto nie wiem może poczytać i usłyszeć gdzie indziej.Ju tyle razy było to poruszane a i tak taka gadka i tematy nie pomogą.Wyraziłam swoje zdanie bo wydaje mi się to..."hienowate"...ile można...i tak jest za każdym razem gdy umrze ktoś znany... :-( nie lepiej wspominać te lepsze chwile?
Ok lecz zwróć uwagę na to że ja tego nie opisuje tylko wklejam tekst więc to nie są moje słowa to po 1 a po 2 to powtórzę jeszcze raz,nikt nie każe ci tu wchodzić i tego czytać ale skoro weszłaś tu i sobie to czytasz to po prostu ogarneła cię ciekawość czy są jakieś nowe wiadomości czy też nie i wiem że się do tego nie przyznasz a pozatym to nie jest rzecz na której się skupiam.I apropo co tutaj widzisz w tym hienowatego? ja nic ale podam ci przykład że rodzina niby walczy o jego kasę było to w mediach albo że został oskarżony posmiertnie o pedofilie to już szczyt wszystkiego a czy tutaj coś takiego napisałem? odpowiedz brzmi nie
Ale ona ma racje. Wiesz wątpię, że ktokolwiek, jeśli chciałby coś wiedzieć na temat jego śmierci wchodziłby i szukał tego w komentarzach. Mnie to tam wali, piszcie sobie, co chcecie, już się przyzwyczaiłam, ale wg mnie to jest głupie, jak już wyżej napisała koleżanka, że co chwilę komentarze "bo on był spalony", "bo spłonął żywcem". Naprawde dajcie sobie spokój z tym. Przecież to jest normalne i logiczne, że skoro mieli wypadek i auto się zapaliło to nie wyglądali normalnie potem.
Nie chcę Cię też osądzać i pisać, że wkleiłeś ten link w celu poruszenia tematu, albo cokolwiek, bo może wcale tak nie było, ale wg mnie samo wklejanie takich tekstów nie ma sensu.
Zginął, nie żyje.
Poza tym to, że wyglądał tak czy owak, że rodzina kłóci się o spadek czy oskarżenie go o pedofilię nie jest "hienowate" tylko samo pisanie takich postów. Myślę, że o to jej właśnie chodziło.
Nie wierze w to ze cierpiał. Ekspertem nie jestem, ale w wyniku takiego uderzenia, i po tylu złamaniach nie wierze ze zachowałby przytomnosc a nawet gdyby to te złamania bardziej by go bolały niz płomienie, ktore w minute caly samochod spalily doszczetnie. Byc moze nie zginal od razu po wypadku, ale nie jest powiedziane ze nie stało sie to po kilku minutach, takze to gadanie ze bardzo cierpial to tylko wzbudzenie sensacji u ludzi, zeby zaszokowac. Ja tam sie nie bede denerwowac, chce i bede wierzyc ze nie cierpiał :(
OK, ja napisalam tylko co ja o tym mysle :) A juz tyle sie pojawilo insynuacji ze szczerze to juz sama nie wiem co myslec czasem:(
Nie wydaje mi się, aby cierpieli. Zginęli w ułamku sekundy, nie zdążyli nawet poczuć bólu. Szkoda ich, szkoda, no ale cóż, czasu nie da się cofnąć.
Nawet jeżeli jeszcze żyli zanim zaczęli się palić na pewno byli nie przytomni inaczej próbowali by przynajmniej drzwi otworzyć. Zaciśnięte pięści niczego nie wskazują. Są to zwykłe odruchy,które mogą również wystąpić po śmierci.
Myślę że lepiej tu nie zaglądać i tak jak wyżej wspominać go uśmiechniętego niż siedzącego w palącym się samochodzie.
PUGILISTIC STANCE A ‘defensive’ position fancifully likened to that adopted by pugilists (boxers), which is typically seen in severely burned bodies, characterised by flexion of elbows, knees, hip, and neck, and clenching of hand into a fist; it is caused by high-temperatures in fire, resulting in muscle stiffening and shortening; it occurs even if the person was dead before the fire
minęło już tak wiele dni a ja nadal nie mogę przeboleć, że zmarł tak dobry człowiek.. to jest straszne, nie mogę uwierzyć, że jego już nie ma..
Poza tym jak już coś kopiujesz to kopiuj całość "Jak wynika z badań śledczych Los Angeles, w momencie wypadku samochód, którym jechali jechał z "niebezpieczną prędkością", czyli około 160 km/h. Rodas zginął od "wielonarządowych obrażeń", a Walker od "połączonych obrażeń i poparzeń"."
http://www.fakt.pl/wyniki-sekcji-zwlok-paula-walkera-sa-przerazajace-splonal-zyw cem,artykuly,437434,1.html
Z drugiej jednak strony, fakt przeczy sam sobie...