dzisiaj bardzo rzadko juz ludzie z wyksztalceniem aktorskim czytaja ksiazki jako audiobooki. Nie lubie wspolczesnego manieryzmu, kiedy probuja wcielac sie w postaci i jeszcze glosami imitowac cos w tle czy co jest slownie opisane w tekscie. Kiedys aktorzy po prostu czytali te ksiazki, odrobine zabarwiajac dialogi. Tak jak trzeba, skupiajac sie na tresci. Holtz udaje sie to takze, nawet jezeli troszeczke tez odgrywa. Bylam naprawde zaskoczona, ze ma taki mily, niski glos, zupelnie inny niz ten taki ą, ę, jej postac z Klanu. Chetnie bym ja slyszala jako lektorke tv, bo stare pokolenie sie wykrusza, a ten zawod jest nadal w Polsce potrzebny, mimo wymadrzania sie zamerykanizowanych dzieci i mlodych, ktorzy chca zeby bylo tylko po ich, a nie wybor. Moze nie jest popularna i bardzo dobra aktorka, moze lepiej sprawdza sie w teatrze, moze jest niedoceniana, ale jako akorka dubingujaca naprawde robi swietna robote.