W "Świadku Koronnym" nic nie pokazał bazuje na jednej minie to samo jest w Magdzie M-cały serial sie tylko uśmiecha,szczerzy zęby i nic nie potrafi zagrac.Bazuje podobnie jak Zakościelny na tym,ze jest ładny(podobno).Taki Brad Pitt tez uwazany jest za naj w tej kategorii itd,ale przynajmniej potrafi grać nie to co nasze "gwiazdy"
Wiesz, co nie zgodzę się z Tobą. Nie wiem czy oglądałeś/łaś Oficera. Tam p.Małaszyński jest po prostu świetny. W Magdzie M gra amanta, wiesz z taką prezencją jemu wystarczy uśmiech i już jest przekonywujący, ale i tak w wielu sytuacjach pokazał się z dobrej strony aktorskiej. A Świadek koronny był błędem na tyle, że najpierw powinno puścić sie Odwróconych a potem dopiero Świadka, bo ludzie obejrzeli najpierw film i nie wiedzieli co mają myśleć. W Świadku był on tylko dziennikarzem, pierwsza mała rola kinowa. Zobaczymy teraz w Go w tym filmie o Katyniu, oraz w Tajemnicy Twierdzy Szyfrów. Weź do uwagę w ilu filmach grał Brad Pitt. Małaszyński dopiero raczkuje, poza tym nie można porównywać amerykańskich warunków filmowych do polskich.
pozdro
Świadek Koronny celowo widzom był pierwszy pokazany,aby kasę zbić.
Sam niestety na Świadka udałem się do kina.
Dla mnie powinien powstać tylko serial,który zresztą jest znakomity.
Cóż...mam nauczkę,na kolejny film premiowany przez marną stację TVN już nie pójdę.
Co do Pawła,to do dobrego aktora mu daleko(czyt. dobry to jest np.Marek Kondrat czy Robert Więckiewicz),typowo serialowa postać.Chociaż z drugiej strony 100 razy bije takich serialowych Mroczków oraz Pazurów z Lindami na których już patrzeć nie mogę.
Inaczej ma się sprawa zaś z Panią Brodzik...dla mnie dobra aktorka i nie piszę tego tylko ze względu na jej urodę.