Mistrzowsko go zjadł. Nie sądziłem, że Jurij interesuje się operą. To byłby dobry wątek w Ekstradycji. Oglądałem go wiele razy w tym serialu. On wtedy był młodym człowiekiem. Od tego czasu minęło jakieś 20-24 lata. Przez ten czas jego kariera nie rozwinęła się cudownie, ale on sam też nie brał, co popadnie. Trochę taka inna mentalność, bo z tego, co pamiętam to lata temu porzucił grę w teatrze. I słusznie. W Polsce, jak i w ogóle w Europie panuje to dziwne przekonanie, że to teatr to jakaś wyjątkowa forma sztuki. Ale z tymi aktorami jest tak, że potem Arciuch, Kasprzykowski czy jakiś nawet inny aktor wychodzi na scenę kabaretową i dziwi się, że nie umie rozśmieszyć widowni jak koledzy amatorzy bez studiów teatralnych z Ani Mru Mru czy Smile. A przecież komedia to obok dramatu dwie podstawy teatru. Maciej Stuhr zapewne umiałby dobrze poradzić w tej sprawie.
Kuba się wczoraj zbłaźnił, ale też otworzył swoim stylem Walczakowi drogą do swobodnych, ciekawych wypowiedzi. Inni dziennikarze są za sztywni.