Reprezentuje biede, bo sie w niej wychowal, teraz gdy ma rodzine, pieniadze, to i tak nie zapomnial o
starych znajomych, o jezyzach, o biedzie, bo wie co to jest, gdy nie ma co zjesc, odwiedza domy
dziecka, chore dzieci, bo wie co to, cierpienie, nie poddal sie gdy zmarla mu matka, potem ojciec, byl
mistrzem polski w juniorach w judo, wyszedl z alkoholizmu, pieniadze z niektorych koncertow ida na
chore dzieci, wiec nie mow ze reprezentuje biede w furze, bo uczciwie na nia zarobil, jego zyciowe
kawalki moj rap moja rzeczywistosc, byc nie miec i wiele, wiele innych kawalkow, wychowalo w
pewnym sensie wiele mlodziezy, wiele rocznikow sluchalo jego muzyki non stop i nadal to robia i to nie
tylko ludzie z lat 90 czy poczatku 2000, slucham jego rapu od 2007/2008 i nadal to robie:) Jest jednym
z najlepszych raperow w Polsce, jest jednym z jego pionierow a jego plyty sa do dzis niesmiertelne i
sluchane non stop, na legalu to najlepsza plyta jak dla mnie. Tak jak pisalem gdy sie zakochal i urodzila mu sie corka, diametralnie zmienil swoje zycie, porzucil cholerny alkohol, dorosl i zapewnil byt swojej rodzinie, bo nie jest tajemnica, ze ma okolo miliona na koncie:)
Laureat nagrody przemysłu muzycznego, Fryderyka za rok 2002 (platynowy krążek „Na legalu?”).
Honorową srebrną odznakę za zasługi dla sportu w kraju otrzymał w roku 2005.
Mistrz Polski w juniorach w judo
Więc Peja nawija prawdę, zna biedę z dzieciństwa, ale się z niej wydostał, nie miał łatwego życia, pierw śmierć matki, potem ojca, większość by się załamała, ale on jest inteligentnym facetem, pisze życiowe teksty, nie zapomniał starych kolegów, niektórzy mają tu ból dupy i nie wiedzą, że odwiedza domy dziecka i wręcza prezenty, tede teraz tylko obraża polaków, tatuś mu pomagał finansowo, może i był dobrym raperem, ale teraz co odwala to żenada. Najlepszy jest i tak sokół, "bluza nie dla lamusa" 200zł u chinola, to dopiero hipokryta.