trzeba czasami zrozumieć to, że miał trudne dzieciństwo, dlatego taki jest. Mama mu zmarła, ojciec mu zmarł, pił, nie uczył się...
Tak, wiele osób miało ciężkie dzieciństwo ... I jakoś nie wyszli na zbirów
Poza tym mógł się uczyć, bronił mu ktoś ?
Załamał sie, bo nie miał wsparcia w nikim. Skoro nie miał brać z kogo przykładu i nikt nie pokazywał mu, że można żyć inaczej to żył jak żył...
Pozatym trudno jest żyć po śmierci matki, a dopiero co po znalezieniu jej ciała w wieku 12 lat. Wydaje mi się, że środowisko gdzie się żyje też ma ogromny wpływ, szczególnie gdy się wychowuje na ulicy, nikt wtedy nie mówi co jest dobre a co złe...
Moim zdaniem oczywiście źle żył, nie uczył się, pił, ale gdy stał się starszy wykorzystał to, co przeżył w pozytywny sposób. Pewnie gdyby mógł cofnąć czas, zmienił by wiele rzeczy. No ale w końcu teraz jest inny niż wtedy, stara się zmienić na lepsze, udowodnił to chociażby tym, że poddał się leczeniu i już nie pije. Nie naprawi przeszłości, ale stara się żeby przyszłośc była lepsza.