Ja tak jak on jestem z Poznania i na jednym koncercie miałem okazję go poznać, bo zaśpiewał parę utworów a potem dołączył się do imprezy. W każdym razie powiem że jako znajomy wcale nie jest gnojem za którego niektórzy go mają. Można z nim oraz z Decks'em normalnie pogadać jak z kolegą. Nie zachowuje się wtedy jak jakiś kibol albo dress. I się nie dziwię, bo wątpię czy ktoś tutaj widział slumsy z Poznania. Tam to można oberwać za krzywe spojrzenie się. Jeżeli chce się przeżyć w dzielnicach Poznania to trzeba nauczyć się ,,Szacunku ludzi ulicy". Taka już tam jest tradycja. Ty szanujesz ich to oni ciebie. Wiem że nie jest to łatwe, ale to jedyne wyjście na przetrwanie w Poznaniu. Pozdro ;)

"Peja jest i będzie git z to że ludzie mu zazdroszczą to tak bywa ale to jest Polska a nie elegancja Francja :P"

Hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahhahahahahahahahahahahhahaha
Hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahhahahahahahahahahahahhahaha
Hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahhahahahahahahahahahahhahaha
Hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahhahahahahahahahahahahhahaha
Hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahhahahahahahahahahahahhahaha
Hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahhahahahahahahahahahahhahaha
Hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahhahahahahahahahahahahhahaha
Hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahhahahahahahahahahahahhahaha
Hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahhahahahahahahahahahahhahaha
Hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahhahahahahahahahahahahhahaha

...wystarczy...