Taki komentarz, niepoparty ani jednym argumentem, nie jest nic wart. Przykro mi. Jeśli napiszesz DLACZEGO jest "beztalenciem" - porozmawiamy.

np film Vicky Christina Barcelona: Pen jest mdła mało przekonywująca, gra
jakby za karę, nie kupuję jej.
Filmy Aldomovara: często w nich gra, tak jakby chciała ale nie mogła.
Same chęci nie wystarczą. tak jakby miała w sobie blokadę.
Mnie do siebie nie przekonała w żadnym z filmów.Kiedyś wykorzystała Toma
Cruisa żeby się wybić.
a Salmie nie dorasta do pięt.

Mdła? Mało przekonywująca? Gra za karę? Nie wiem na jakiej podstawie to stwierdzasz. Właśnie w "Vicky Christina Barcelona" pokazała grę na bardzo wysokim poziomie, profesjonalizm i niesamowity temperament.Cóż, może Ciebie nie przekonała, ale to nie znaczy, że jest beztalenciem, jak to napisałaś w poprzednim poście. Oscar nie bierze się znikąd, rozważ to (choć wcale nie uważam, aby był on wyrocznią, nagrodą wyznaczającą jakieś klasy, poziomy, grupy wśród aktorów).
W filmach Almodóvara gra, jakby chciała, a nie mogła? Interesujące. Akurat role Raimundy, Rosy czy Isabel są jednymi z najlepszych kreacji Cruz, więc nie rozumiem.
Ludzie, dajcie już spokój z tym Tomem. To nie jest mały chłopczyk, który nie wiedział co robi. Wątpię, żeby dał się zwieść niedoświadczonej, słabo znanej aktorce, w związku z czym nie sądzę, żeby Penélope go wykorzystała, aby się wybić. A nawet jeśli - nie ma co oceniać pracy aktora przez pryzmat życia prywatnego. To jakieś takie... nielogiczne?
A czy to, że Twoim zdaniem Salma Hayek jest od niej lepsza oznacza, że Cruz to beztalencie? Ja prosiłam o argumenty, moja droga. Salma jest świetna, ale czy lepsza od Penélope? Nie wiem. Wiem, że dla mnie to właśnie ta druga jest bardziej profesjonalną aktorką. Ale to już kwestia gustu.
Mimo innego zdania szanuję Twoją opinię, choć brak konkretów mnie irytuje.

A ja się zgadzam, że aktorką jest kiepską i nie widzę powodu żeby cokolwiek tu popierać argumentami. Jak się widzi Hopkinsa, Morgana, Fiennesa(...)w zasadzie w jakimkolwiek filmie to poznajesz czym jest gra aktorska.Ona (podobnie zresztą jak przytłaczająca większość dzisiejszych młodych* aktorek) w swoich filmach wygląda zamiast grać.


*w sensie, że wyłączam z tej klasyfikacji Streep i starsze typu Hepburn.

nie ma sie co oburzac - kazdy ma prawo do wlasnej opini

Ja się nie oburzam, moja droga. Nie mam ku temu powodu.
Po prostu 'obalam' Twoje argumenty.

Po obejrzeniu Blow, spojrzałam na nią przyjaźniejszym okiem ;) pozdrawiam

BEZTALENCIE? Jakim trzeba być ignorantem. aby wrzucić P. do worka ładnych, ale marnych aktoreczek?

Taki już stereotyp;p sam tak myślałem, jeśli ktoś pisze, że jest marna, musi być po prostu ślepy.

nie rozmiem zachwytu amerykanów nad Penelope, nie jest złą aktorką, ale też nie powala na kolana. Podobnie z urodą, niby latynoska, niby nie brzydka ale jakos wogóle mnie nie pociąga. Czasami wygląda jak anorektyczka z wiecznym katarem. Podsumowując Penelope jest nijaka i na ulicy przeszedłbym obok nie zwracając na nią w ogóle uwagi. Jeśli chodzi o latynoskie aktorki to juz wolę J. Lopez i Salmę Hayek, które alentem aktorskim też nie grzesz, ale przynajmniej jest na czym oko zaiwesic :)

Jakbyś nie zauważył to cała Europa się nią zachwyca. Poza tym porównywanie Lopez do Cruz, litości...

jeżeli tak sądzisz, to obejrzyj "non ti muovere(namiętność)"- to mało znany, bo nie hollywoodzki film, ale takiej gry jaką zaprezentowała w nim Penelope, nie znajdziesz nigdzie indziej! Obejrzyj, a na 100% zmienisz zdanie o Penelope. Dodam, że tam Penelope jest tak ucharakteryzowana, że wcale nie wygląda zbyt pięknie! Za to gra niesamowicie- tak, że potem przez kilka dni przypominają się sceny z filmu! Ja zawsze ją bardzo lubiłam, a po obejrzeniu namiętności, uważam ją za najlepszą aktorkę na świecie!

moja wypowiedz jest oczywiście odnośnie do pierwszego postu catpsi.