Oglądały czosnki choć z jeden odcinek? Przeczytali ze trzy strony książki? Chyba nie.
Lepszego Tyriona trudno sobie wyobrazić (w ogóle w większości przypadków wybory były trafne <vide Petry, Sandor, Eunuch>). Ta Tyrionowa Erudycja bije z twarzy Petera. Ta mimika... te uniesione brwi. Nagroda jak najbardziej słuszna.
Zgadzam się.
Co do wyborów mam pewne zastrzeżenia jeśli chodzi o wiek aktorów, ale doszedłem do wniosku, że historia 10-13 letnich dzieciaków nie sprzedawałaby się tak dobrze na ekranie ;)
zgadzam się, że lepszego Tyriona nie będzie. Wspaniały aktor, serial Gra o tron jest fenomenalny, ale trzeba przyznać że Pieśń Lodu i Ognia to arcydzieło.
Z Wikipedii
Arcydzieło – dzieło kultury, które zostało uznane przez odbiorców lub publiczność w pewnym dłuższym okresie za wyróżniające się na tle innych dzieł (literatury, muzyki, filmu, sztuk plastycznych) lub za doskonałe w swoim gatunku. Status arcydzieła nadają odbiorcy w procesie recepcji. Arcydzieło może realizować pewne obowiązujące w danym czasie standardy artyzmu, często jednak jest na tyle oryginalne, że je przekracza.
Chyba się zagalopowałeś.
rozumiem, ja osobiscie uważam Czarnogóre za największe panstwo w Europie i opinia innych również mnie nie interesuje. Pozdrawiam :)
To chyba było najgorsze porównanie jakie mógł Pan podać. Faktem jest, że Czarnogóra w stosunku do innych państw europejskich nie jest największa, a to czy "Pieśni lodu i ognia" są arcydziełem to ocena subiektywna. Dla mnie to również arcydzieło fantasy.
Człowieku troche dystansu, a nie czepiasz sie o jakieś słówka. Słowna batalię o język polski prowadź sobie gdzie indziej. Ja również uważam ti za arcydzieło i mówię o tym co czuje...
Chyba jednak sie nie zagalopował, jeśli czytałeś Pieśń Lodu i Ognia (a podejrzewam że nie skoro tak piszesz) to wiadomo że to arcydzieło. Nie ma lepszej sagi w historii. Star Wars czy Władca Pierścieni (mowiac o kultowych rzeczach) wymiękają przy Martinie.
Teraz to ty się zagalopowałeś/aś. O ile można próbować porównać sagę Martina do trylogii Tolkiena (chociaż według mnie to nie ma za bardzo co porównywać), o tyle nie mam pojęcia co w tym zestawieniu robi Star Wars.
Pieśń Lodu i Ognia jest jak najbardziej arcydziełem dla mnie ale że Tolkien wymięka to bym nie powiedział :P nawet jeśli chodzi o ekranizacje to według mnie LOTR właśnie jest dużo lepszy :P ale to moja ocena i nikt się zgadzać nie musi ;)
Bratnia dusza, uważam tak samo, Talkien to klasyka, ale z perspektywy czasu męcząca i infantylna. Tak samo Gwiezdne Wojny. Uważam się za geeka, jestem maniakiem komiksów ale nie potrafię zrozumieć fenomenu tych filmów. Pieśń Lodu i Ognia stała się moją obsesją, nie czytałem nic lepszego i bardziej wciągającego, choć pewnie zaraz się znajdą tacy co wypomną mi "że niewiele czytałem". Owszem, czytałem, głównie w nurcie fantastyki bo opisy przyrody "Nad Niemnem" mnie nie interesują. Subiektywnie saga Martina jest niezwykła, w dodatku świetnie opisana, może tylko Sapkowski operuje lepszym piórem, ale mimo wszystko George to wytrawny literat, znakomicie operujący słowem i słowem tym potrafiący wzbudzać niezapomniane emocje. W dodatku teorie, które tworzy są same w sobie niezwykłe, przypomina mi się "Lost" kiedy widzowie prześcigali się w rozwiązywaniu zagadek wyspy. Tak samo jest w sadze, Martin stworzył tak barwny tajemniczy świat, że nie sposób się nim fascynować.
A Tyrion to moja ukochana, ulubiona postać, genialnie nakreślona i genialnie zagrana przez Petera.
W serialu musieli podnieść ich wiek. Wyobrażasz sobie oburzenie po emisji sceny seksu Khlala Drogo z trzynastoletnią Dany? Na nic zdały by się tłumaczenia, że serial jest ekranizacją powieści fantasy, której akcja dzieje, się w wymyślonym świecie opartym na średniowiecznych prawach.
no mniej więcej :) gdyby gra o tron była filmem to dostałby oskara, więc można powiedziec , że tak :)