Jak dla mnie nkręcił narazie jeden świetny film - "Polowanie na króliki" oraz trzy mniej lub bardziej udane filmów czyli "Martwą ciszę", "Czas patriotów" i "Stan zagrożenia"bo reszta (nakręcona w USA) to lipa jak np. "Sliver" czy "Kolekcjoner kości".
Hmm własnie nie :) tak samo Spokojnego Amerykanina więc może przydałoby się zmienić ocenę o Australijczyku.
Niczego nie trzeba zmieniać.Przeciętniak.Po tym jego wybryku pt SALT,jego notowania w branżny filmowej spadną jeszcze niżej.Krytycy go zniszczą,a publika wyśmieje.Będzie musiał się dobrze postarać,żeby wybrnąć z tego dołka w który sam się wpakował.
Miał naprawdę niezły 2002 rok - dwa dobre filmy ("Polowanie na króliki" i "Spokojnego Amerykanina") - i miałem nadzieję, że podąży tą drogą, ale on powrócił do realizacji filmów sensacyjnych, niestety. :/
Jeden z najlepszych jeśli chodzi o sensacje! Czas Patriotów i Kolekcjoner Kości to filmy wybitne w swoim gatunku!