Quentin Tarantino

Quentin Jerome Tarantino

8,9
44 618 ocen pracy reżysera
powrót do forum osoby Quentin Tarantino

Według mnie po grindhousach i innych Deathproofach mozna stwierdzic tylko jedno: tarantina pojebalo i to juz nie ten sam rezyser co w pulpie. Wiadomo mozna moowic ze ewoluuje itp. ale powiedzmy szczerze, komu sie podobal grindhouse? nędza prosze panstwa, nedza. Chociaz kiedys mistrz...

emielregispl

No jasne, Deathproof się absolutnie nikomu nie podobał. Głupie 8243 ludzi które wyklikało średnią filmu na 7,5. Film im się nie podoba a klikają wysokie noty! Dno totalne! Lamery!

O matko! Jak czytam takie prostackie wypowiedzi jak ta powyżej to w sumie nie wiem czy się śmiać czy płakać. Deathproof był częścią Grindhouse'u, jedną i jedyną częścią za którą odpowiedzialny był Quentin. Więc wrzucanie do jednego wora Grindhouse i Deathproof jest co najmniej dziwne... Planet Terror zrobił Rodriguez... I już pomijając wszystko to Grindhouse(czyli Planet Terror i Deathproof, bo w tym nie ma nic innego) był pewną konwencją, która IMO jako konwencja wyszła dobrze(Planet Terror jako film dla mnie był cienki ale w konwencje wpisał się świetnie, z tym że Planet Terror nie ma praktycznie nic wspólnego z Quentinem, poza tym że zagrał tam pomniejszą rolę).

Ja jestem ciekawy czym autor powyższego postu może się poszczycić i jakie dokonania ma na swoim koncie, poza wypisywaniem prostackich wulgaryzmów w internecie że bierze się za 'krytykę'(choć obok sensownej krytyki to to nawet nie stało) Quentina Tarantino.

jcakov

No sorry!! To myślisz syneczku ze trzeba byc np. rezyserem zeby krytykowac? co? czym niby mam sie poszczycic zeby móc skrytykowac, sory nawet nie skrytykowac tylko wypowiedziec sie na temat jakiegos filmu? he?
A czym Ty sie mozesz poszczycic?
Poza tym to ja i miliony ludzi jest podobnego zdania - ze quentin sie konczy i juz...

emielregispl

Nie ojczulku. Ja myślę że żeby krytykować trzeba mieć jakieś podstawy, których ty nie masz.

"Poza tym to ja i miliony ludzi jest podobnego zdania - ze quentin sie konczy i juz..."
And so what? Coś z tego wynika? To czegoś ma dowodzić? Przecież każdy ocenia wg swojego gustu. Jeśli mi się podoba to mam głęboko w d... te twoje miliony.

Kolejne miliony uważają że cały czas całkiem nieźle mu idzie. Zrobił genialne PF, RD, KB. Potem zrobił jednego DP który rzekomo jest słabszy(choć noty zbiera zgoła niezłe) i już 'się skończył'. Gratuluję logiki myślenia.

użytkownik usunięty
emielregispl

"Death proof" to może być tylko spadek formy Tarantino. Według mnie miał raz spadek formy przy "Jackie Brown" która była troche nudnawa jak "Death proof". Po nie udanej JB zrobił "Kill Bill'a". Więc można mieć nadzieje że Quentinowi wróci dawna forma.

Jak dla mnie Death Proof jest dużo lepszy od Jackie Brown(choć to akurat żaden wyczyn) i może nie genialny ale na pewno nie jest gniotem.
A nawet gdyby był to na mówienie że Quentin się skończył, trochę chyba za szybko(nie wspominając o tym że film który się 'nikomu nie podobał' ma średnią ponad 7,5). Mylenie pojęć DF i GH(jak to imć ojciec wyżej zaprezentował) dowodzi tylko braku jakiejkolwiek wiedzy, ewentualnie ekstremalnej niedbałości jeśli chodzi o własne wypowiedzi. Pomijam już jakikolwiek brak erudycji i kultury osobistej. I takie osoby biorą się za 'krytykę' filmów, ba filmów Quentina. Śmiać się czy płakać?

jcakov

ja sie bym o Quentina niemartwił. jeśli chodzi o dead proof to naprawde dobry film może daleko mu do PF lub KB ale i tak niezły

emielregispl

Jassssne! Jak lubicie takie filmy no to naprawde podziw. Widze ze fascynujecie sie naprawde ambitnymi filmami nie ma co. Aha i btw od kiedy to nie mozna miec swpjego zdania? a to ze dostal 7,5 to i tak pewnie przez sentyment do filmów quentina. I tacy ludzie biora sie za krytyke wypowiedzi czytelnikoow nie ma co.

emielregispl

"Widze ze fascynujecie sie naprawde ambitnymi filmami nie ma co"

Bardzo współczuje wyczucia.
Mogę jedynie domniemać iż słowa "ambitnymi" szukałeś w słowniku zanim zdecydowałeś się go użyć.

trzyczwarte

Człowieku nie pisze sie domniemać, tylko mogę DOMNIEMYWAĆ! (sick!) i ty chcesz w dyskusję wchodzić...

emielregispl

Nie wiem, czy to już koniec Tarantino, ale na pewno autor ma rację co do "Death Proof", który się panu Quentinowi zupełnie nie udał. Boli to tym bardziej, że pomysł, temat wydawał się wprost stworzony dla niego, a tu taka porażka... Mam nadzieję, że to chwilowy spadek formy, ale niestety kolejne wieści o "Inglorious Basterds" również nie napawają optymizmem :( A tak sobie ostrzyłem zęby na ten film. Scenariusz dopieszczany przez kilka lat, zapowiedzi o inspiracjach starym dobrym kinem wojennym w stylu "Parszywej dwunastki", czy "Tylko dla orłów", dobre wstępne pomysły obsadowe. A tu wyskakują nagle z fabułą o jakimś komando wyrzynającym Niemców, z idiotyczną obsadą... Nie wiem, czego się w ogóle po tym spodziewać :/

emielregispl

Szczerze, mi się podobał Death Proof i to nawet bardzo! Zresztą jak wszystkie filmy QT. Można sobie myśleć, że to koniec geniusza, ale z pewnością wkrótce "pojawi się" na nowo i walnie nas czymś zdumiewającym między oczy. Takie jest moje zdanie. Pzdr.

charlize13

Tarantino lawiruje pomiędzy gatunkami, ponieważ bezgranicznie kocha kino i chce się sprawdzić w jak największej ilości konwencji. Znudziłoby to zarówno jego, jak i nas widzów, gdyby kręcił filmy zawsze orbitujące wokół jednego tematu i stylistyki. To nie w jego stylu. On musi próbować i zaskakiwać, bo nie byłby tym Quentinem, którego uwielbiają miliony.

Loin

Ciekawy punkt widzenia sprawy, przyznam ze nie myslalem w ten sposób o jego twórczości.

użytkownik usunięty
emielregispl

BRAWO!!! tez tak mysle! Srantino po ostatnich filmach udowodnil ze jest juz starym wypalonym pierdzielem, ktory nie jest juz ciekawego wymyslec, tylko robi jakies gowna bo podnieca sie jak laski naparzaja sie z facetami
jednym slowem jest to nie zaslugujacy na szacunek stary ZBOK!!

HAHAHAHAHAHAHAHAHA!!!!!
Dobre :D:D:D:D:D:D:D:D:D