Dałem 3/10... Tylko Waltz na plus w tym gównie.
Wolę Bękarty od Wściekłych Psów. Bękarty to prawdziwy pastisz kina wojennego. Scena w pubie to jak dla mnie nr. 1 ogólnie w filmach Tarantino.
Zgadzam się co do tej sceny w pubie. Ogólnie Bękarty są świetnie dopracowane. To jest inny Tarantino którego znany z czasów Wściekłych Psów, ale to nie znaczy, że jest gorszy.
Jest po prostu inny.
Kapitan koons i historia zegarka
rozmowa Budda z Billem
Rozmowa Czarnej mamby a alfonsem