Zdecydowanie chipsy tyle w temacie. No a co do Tarantino to jego legenda przerosła jego twórczość i jest on prędzej symbolem niż dobrym reżyserem. Nolan zawsze coś tam sknoci i czasami jego styl jest bardzo kiczowaty jeśli chodzi o patos np. Poza tym nolan jeszcze chyba nie dorósł twórczo jako reżyser i zdaje się że wciąż szuka swojego kierunku, a z każdym filmwem jest coraz to lepszy. Podsumowując, Nolan lepszym rzemieślnikiem jest ale jest troszkę tani, a Tarantino ma mało takich "dobrych" filmów ale za to ma określone cele, styl i jest bardzo rozpoznawalny.