Miejsce Quentin'a w rankingu aktorów, pokazuje jak bezmyślnie zaprojektowane zostało wystawianie ocen . Rozumiem, że Tarantino jest dobrym reżyserem, czy scenarzystą i powinien znajdować się w tych kategoriach wysoko. Ale... jakim on jest aktorem? Najczęściej gra jakieś epizody, typu "facet w barze". A wszystko dzięki temu, że użytkownicy mogą wystawić jedną ocenę za całokształt, co daje mu takie a nie inne wyniki ( wysokie wyniki ) w różnych rankingach. Według mnie to powinno być w pewien sposób rozgraniczone, powinna istnieć możliwość wystawienia osobnej oceny za aktorstwo, osobnej za reżyserię, osobnej za produkcję, itp. Przynajmniej wtedy nie powstawałyby takie anomalia, a ranking byłby bardziej wiarygodny, w szczególności jeśli chodzi o takich wielofunkcyjnych ludzi jak Tarantino.
Tarantino jest tylko przykładem tego. Już kilka razy wspominałem w swoich postach o takowej sytuacji. Filmweb powinien coś zaradzić w tę stronę, bo jest to śmieszne.
Tarantino przynajmniej jak gra to chociaż coś mówi. Hitchcock - aktor nr 37 czy jakoś tak ma role typu facet za oknem.
To są właśnie anomalia, które można zauważyć w tym rankingu. Może kiedyś filmweb.pl pomyśli aby jakoś zapobiec takim dziwnym sytuacjom, na przykład poprzez możliwość wystawienia osobnej oceny dla danego człowieka za rolę aktora, reżysera, scenarzysty, jeśli trudni się wieloma dziedzinami.
Nie martw się, filmweb.pl na pewno już Twój problem rozważało i widocznie doszło do wniosku, że obecne rozwiązanie będzie najlepsze. Może nie najbardziej miarodajne, ALE biorąc pod uwagę wszystkie czynniki, jednak najlepsze. Kwestia kompromisu.
Zważ na to, że w rankingu aktorów (i osobnej kategorii - pewnie nie bez powodu - aktorek), w cale nie ma napisane ZA CO są oceniani. Może być to więc ów wspomniany przez Ciebie całokształt, a nie aktorstwo.
Masz nawet podany wzór na podstawie czego, dany ranking został sporządzony.
Trudno oczekiwać od większości userów "sprawiedliwych" ocen. Jeszcze trudniej oczekiwać, że będą oni wystawiać osobne oceny, dla każdej z kategorii. Prostota oceniania jest więc owym kompromisem.
Większość ludzi ocenia po prostu jak bardzo dana osoba im się podoba. Jak lubią na nią patrzeć (nie bez znaczenia wygląd), jakie wywołuje w nich emocje. A ocena aktorstwa... to już by było zadanie dla wyselekcjonowanych userów, który by potrafili oddzielić właśnie ten aspekt, od innych przymiotów aktora :).
Tym bardziej większość ludzi oglądających film, nie zawraca sobie głowy kto pisał scenariusz, kto reżyserował i jak mu poszło :). Jeśli nie są to nazwiska znane - często wymieniane, chociażby w celach marketingowych filmu - to przeciętny widz nie będzie potrafił skojarzyć, kto za jaki film był odpowiedzialny przy produkcji.