Quentin Tarantino

Quentin Jerome Tarantino

8,9
45 025 ocen pracy reżysera
powrót do forum osoby Quentin Tarantino



To co on serwuje to nie kino tylko jakies "popłuczyny" Mentalność gówniarza zafascynowanego krwawymi grami video. Wszystko tak przerysowane że aż mdłe, Tak znam kino mocne i brutalne, turpistyczna stylistyka stosowana choćby przez S.Cronenberga to jest coś, lub naszego rodzimego Smarzowskiego, a ten Pan to typowy produkt rodem z ameryki, tak samo ładnie zapakowane "gówno: jak Cocal-cola, Mcdonalds i cały ten amerykański szajs. z jego filmów w sumie nic konkretnego nie wynika, lekkie kino klasy B, mające aspirację do bycia wielką sztuką filmową. Filmy spod jego szyldu to taka rozrywka dla plebsu, i ludzi ze skrzywioną estetyką, Lubicie prymitywnych artystów ? Ja wole mistrzów z warsztatem i prawdziwym talentem.

egzik01

"Zielona Mila" 10/10 - To wiele tłumaczy :).

neo_angin

ktoś kto mi ocenia taki film jak http://www.filmweb.pl/film/Avengers+3D-2012-371515 10 wystawia mi negatywa za Zielona milę ? hehehehe zabawny jesteś

egzik01

Porównajmy oceny krytyków filmowych:
http://www.rottentomatoes.com/m/marvels_the_avengers/
http://www.rottentomatoes.com/m/green_mile/ - Chciałbym dodać że to jest właśnie kiczyk którym plebs się podnieca bo jest wzruszający.
Na dokładkę:
http://www.rottentomatoes.com/m/pulp_fiction/ - Jeden z najważniejszych filmów lat 90-tych.

użytkownik usunięty
neo_angin

No i co z tego że jakiś tam film jest wyżej oceniany? A kim są krytycy? Zielona mila miała chyba nawet jakieś nominacje do Oscarów, została wyróżniona przez ludzi z branży, tylko co z tego? Ano właśnie nic. Człowiek z blizną był nominowany do malin a teraz jest klasyką. Wniosek? zdanie ogółu i krytyków nic nie znaczy. Ogólnie wesołe rzeczy piszesz. Nieźle parsknąłem jak pisałeś że gostka zagiąłeś. Jak ktoś się zglebił to właśnie ty. Bo zaglądanie komuś w oceny i używanie tego jako argumentu w rozmowie jest słabe.

Człowiek z blizną jest klasykiem, ale to nie łączy się z żadną jego wybitnością, a kultowością. Oceny krytyków wieją większym profesjonalizmem niż oceny na tym portalu. Nie wywyższają oni filmów przeciętnych jak Mila czy Nietykalni do statusu arcydzieł. Oscary? To jeden wielki układ.

użytkownik usunięty
neo_angin

Chyba nawet Łowca androidów miał problem z krytyką. Ale mniejsza o to.
"Nie wywyższają oni filmów przeciętnych"
To żart? Nad Avatarem też piali z zachwytu, nad Mrocznym rycerzem też piali. Im się płaci za to co piszą. Mają zazwyczaj nad sobą szefa. Z nimi jest tak jak z resztą mediów, piszą/mówią to co jest zgodne z polityką danej 'firmy'. Np TVN jest tubą wyborczą PO. Tak samo krytycy. Dostają za to kasę.
Ale fakt są rzeczy z którymi się zgadzam, Zielona mila nie powala. Oskary to jest układ i temu nie przeczę.Koledzy filmowcy wręczają złote statuetki kolegom filmowcom. Rączka, rączkę myje. Niemniej jednak zdanie krytyków znaczy dla mnie niewiele więcej (ich zdanie jest zgodne z trendami), bo jak powiedziałem im się z to płaci. To co mówisz jest naiwne, ale to nic, bo kilka lat temu podobnie mówiłem.
A i dodam jeszcze że nie patrze na średnią na tym, czy na jakimś innym portalu, bo wbrew temu co niektórzy mówią to zawsze przy wystawianiu ocen kierujemy się przede wszystkim własnymi upodobaniami, więc oceny użytkowników są 'wypaczone' przez ich gust.

Na TDK piali zasłużenie bo to zdecydowanie ponadprzeciętne kino. Nad Avatarem jakoś specjalnie nie piali. Łapał oceny w większości 7,8/10 czyli tak jak sam oceniłem. Oczywiście ten film jest dużo lepszy od mili, a banalny w identycznym stopniu tylko że to blockbuster, a nie teoretycznie ambitny dramat.

użytkownik usunięty
neo_angin

Uważasz Mrocznego rycerza za "ponadprzeciętne kino", a jednocześnie jedziesz po Mili... Cóż jednych rajcują Zielone mile innych Batmany, a mnie ani to ani to, ale mi nic do cudzych ocen, to co inni oceniają, mnie w rozmowie nie obchodzi, skupiam się na tym o czym się mówi.A wytykanie ocen jest dziecinne i słabe. I to dowód na to że niema się klasy i intelektu. Pamiętaj że twoje ulubione też mogą być przez kogoś obśmiane, i wtedy nie będzie fajnie.

TDK to inteligentne kino rozrywkowe, a mila to dramacicho dla kur domowych. Jeszcze na dodatek ckliwe. Zresztą wychowałem się na komiksach więc wiadomo że lubię ich ekranizacje. Może sobie ktoś obśmiewać moje ulubione, ale są niepowtarzalne i nie oceniam na 10 tych przecenianych dramatów z top100.

użytkownik usunięty
neo_angin

Widzisz dla ciebie TDK to inteligentne kino rozrywkowe, a dla mnie to jedynie gniot z dziurawą fabułą. Dla ciebie Mila to ckliwy dramacik, a dla innych może być piękną i pełną emocji historią. Jak chcesz wykazać że twoja racja jest twojsza niż mojsza? Ostatnie zdanie zalatuje mi lekkim snobizmem który w śród młodych dorastających jest ostatnio bardzo popularny, ma to chyba swoją nazwę, ale teraz mi uciekła. Ale oczywiście, że twoje zdanie jest niepodważalne, bo wszyscy różnimy się mniej lub bardziej w swoich upodobaniach.

Ja jestem snobem? A to dobre. Chyba w ogóle nie wchodziłeś na mój profil. TDK spełnia rolę swojego gatunku, a mila swojej nie spełnia. Miał to być film o karze śmierci, a wyszło płytko i pozostał wyłącznie wyciskacz łez. Te dziury w batmanach Nolana to już pierdoła powtarzana przez co drugiego dzieciaka na portalu tak jak tekst o wtórności "Avatara". Najlepsze że często zalatuje to hipokryzją i brakiem własnego zdania.

użytkownik usunięty
neo_angin

O tak, hipokryzja i brak własnego zdania to dopiero jest dojrzałe, oryginalne i wychodzące poza ramy. Ja uważam że Batman Nolana nie spełnia swojego zadania. Nie bawiłem się dobrze. Widzisz, możesz mówić że ich nie ma, co i tak nie sprawi że ich nie będzie, nie bawię się dobrze gdy film jest zwyczajnie głupi, a najzabawniejsze jest jak masy powtarzają że to ambitne filmy, a od ambitnych filmów rozrywkowych oczekuję dobrego scenariusza. Małe błędy mogę jeszcze wybaczyć, ale nie opieranie fabuły na dziurach. Ale to nie forum tego filmu i nie o niego tu chodzi, więc kończę tu rozmowę na ten temat.
I nie będę bronił Mili bo jej nie lubię, ale szanuję tych co lubią.
Widzisz nie zaglądam zbyt często na profile innych użytkowników, robię to rzadko bo zwyczajnie mam to gdzieś. A po za tym nie mówię o tym co oceniasz, tylko o tym co piszesz.

Ale gdzie ten film opiera scenariusz na dziurach? Ja nie twierdziłem że to ambitne kino, ale inteligentne kino rozrywkowe.

użytkownik usunięty
neo_angin

Widzisz ty nie, ale widownia i krytyka tak. Jak już mówiłem to nie to forum. Schodzimy z tematu. Więc jak nie masz już nic do powiedzenia na ten temat, to na razie już ci maila nie zaśmiecam powiadomieniami.

neo_angin

Znaczy sugerujesz że Zielona Mila to zły film? Przecież to jeden z najlepszych obrazów w historii kina.

mareczekp2

BUHAHAHAHAHAHAHAHA. Sugeruję że to film łapiący się w granicach przeciętności.

mareczekp2

Co roku powstają lepsze filmy, a ty z jakąś historią kina wyskakujesz.

neo_angin

jesteś żałosny w tym momencie

ApolloCreed_

Czemu? Potwierdza się zasada. Głupia wypowiedź na FW= 10/10 dla Mili. Gościa zagiąłem i już nie odpowiedział.

neo_angin

Głupia wypowiedź na FW = 10/10 dla Mechanicznej pomarańczy

ApolloCreed_

Chyba kpisz. Zresztą ten film nie ma u mnie 10/10. Zasada też tyczy się LOTR.

neo_angin

ale założycie tematu na tyle ocenił ten film

ApolloCreed_

Na pewno to lepiej niż 10/10 dla Mili.

egzik01

Nie porównywałbym Tarantino do Nikifora, ale raczej do Cezanne'a. Jest to facet, który dzięki miłości do dziedziny sztuki którą się zajmuje i świadomości własnych poszukiwań w jej kierunku wyrywa się poza starą skostniałą formę i tworzy coś nowego. Świadomość odróżnia artystę od bazgrzącego na papierze kloszarda. Tarantino jest jednym z największych mistrzów współczesnego kina, potrafi działać na widza, wciąga go w specyficzną grę. On wyrósł z kina, celem jest nakręcenie filmu i wywołanie uczuć w odbiorcy, nie pouczanie go. Odczucia są ważne, a nie żeby z filmu ''coś wynikało", od tego filozofowie piszą swoje rozprawy. Reżyser, jeśli taki jego kaprys, również może coś takiego w filmie umieścić, może zrobić co zechce. To prawda że Tarantino popadł w estetyczną manierę, takie przejaskrawienie aż do naśladowania kiczu. Ja ten styl lubię, ale tylko u niego, naśladowcy są bez polotu.
A w odniesieniu do dyskusji powyżej, również uważam że Zielona Mila to świetny film.

egzik01

Nie jestem sympatykiem Tarantino. Mam gdzieś jego warsztat i to, czy jest wykształcony czy nie. Po prostu jego specjalnością są (jak dla mnie) nudne dialogi pozornie o niczym, które zawsze nagle kończą się masakrą.

Dla mnie to mistrz. Kiczu.

Rozumiem jednak, że może się podobać. Ma własny styl. Po prostu ja go nie kupuję.

GregoryHouse

porównywanie Twórczości Cezanne do Tarantino jest wielce niedorzeczne, Cezanne zmieniłem epokę stworzył podwaliny pod nowe kierunki w malarstwie takie jak kubizm czy abstrakcja, nie chodzi o samą stylistykę a o głeboki sens jego sztuki który odmienił jej oblicze w XX wieku. Niewątpliwe Cezane i Tarantino mają jedną wspólna cechę miłość do sztuki i ewidentny brak warszatu i umiejetności, jednak Cezzane przezwyciężył swoje słabości a Tarantino oscyluje wokół samej stylistyki, jego pożal się boże sztuka to sztuczna wydmuszka, nic nie warta, z nikiforem łaczy go to że jest artysta prymitywnym, a Cezzane nim nie był. Niech mi ktoś szczerze powie o czym w gruncie rzeczy jego filmy opowiadają ? Bliżej jego filmom zawsze do czystej rozrywki niż do kina pod szyldem " sztuka" wiec ja się pytam jakim prawem śmie nazywać to co robi sztuką filmową ? I zapewniam was że to co nie jest oryginalne, to on robi to juz Takashi Miike robi lepsze rzeczy choc to tez nie moja bajka, dla mnie przemoc w filmie może być srodkiem do osiągniecia celu a u Tarantino jest celem samym w sobie, każdy tylko czeka żeby zobaczyć jakas rozpierduchę wyrezyserowana przez Tarantino, kino dla gówniarstwa, tyle w temacie, Aha Neoangin nie spinaj sie tak bardzo takich jak ty olewam totalnie bo twoja wiedza na temat kina jest znikoma

egzik01

Filmy Tarantina mogą bawić, mogą być uznawane za genialne, ale bądźmy szczerzy - są to produkcje o niczym. Można je obejrzeć, ale człowiek po obejrzeniu, czuje się zupełnie tak samo jak przedtem. Tak jakby się przez godzinę gapił na kapiącą wodę. Kogoś może to bawić, może fascynować, ale kiedy założy się uszczelkę, wszystko mija, a po dniu nie pamięta się, że cokolwiek takiego miało miejsce.

GregoryHouse

dokładnie tak jak mówisz - "nudne dialogi które zawsze ALE TO ZAWSZE kończą się rozpier....lem na ekranie..." to serio jest nudne

egzik01

w 100% ciebie popieram - ten człowiek jest chory psychicznie a to co serwuje to bajki niewyżytego dzieciaka który nie miał się za małego z kim bawić i teraz sobie dorabia bajki na dobranoc...

użytkownik usunięty
egzik01

Oglądałeś "Jackie Brown"? Chyba nie.