http://www.youtube.com/watch?v=NYu6fpaNrBA <- Tarantino kłóci się z panią "krytyk"
Juz to było. Ona jest żałosna. Tarantino wychodzi obronna ręka do czasu gdy pani 'krytyk' odłącza go i zaczyna mieszać z błotem jego filmy gdy on nie może nawet tego skomentować.
O rany... Po prostu miernota. Ta babka nie powinna w ogóle zajmować się kinem, jeżeli go nie rozumie... Co za tupet, kłócić się z QUENTINEM TARANTINO!
Jezu ona jest wzorowym przykładem ograniczenia i hiper tępoty ;]. Nieźle się uśmiałem oglądając to. Tarantino pojechał po niej po całości a ona na koniec dopełniła reszty :D