pulp fiction mozna nazwac kultowym, ale to co niektórzy o nim wypisują to śmieszne, przecietniak
To samo myślę ;] Nie zasługuje na to, żeby był wyżej w rankingu i bardziej doceniany niż Roman Polański, Steven Spielberg, James Cameroon, Mel Gibson, Woody Allen,czy chociażby Eastwood. Wymienieni reżyserzy to są geniusze, a nie taki przeciętniak, żenujące.