Jeżeli ktoś spyta mnie o mój ideał kobiety, moja odpowiedź jest tylko jedna: Rachel McAdams (!) Dodam, że jest świetną aktorką - widziałem ją już w skrajnie różnych rolach i ZAWSZE była autentyczna, przekonywująca i całkowicie "wtopiona" w rolę. Tylko dzięki wywiadom z Nią mogę stwierdzić, które Jej zachowania są faktycznie "Jej" (np. jak swoją lewą ręką często chwyta wskazujący i/lub środkowy palec(e) swojej prawej dłoni :)
Głupio to pisać, ale Szaleję za Nią ;)