Szczerze nie widziałem z nią ani jednego filmu,w ogóle jej nie znam i zagrała w kilku mniej znanych filmach więc co ona do cholery robi w pierwszej dziesiątce?!
Nudzi Ci się, nie masz co robić? Policz sobie, z czego składa się kurz na Twojej półce, już nawet to będzie mniejszą stratą czasu niż Twoja 'krytyka' (;
Ale ona naprawdę niewiele potrafi- wyduka tekst, ładnie się uśmiechnie i to wszystko. Powinna być poza top 1000.
O, tak o wiele lepiej. Może i masz rację - niestety(...?) nie obejrzałam aż tylu filmów, w których gra, by odeprzeć jakoś Twe zarzuty (co nie znaczy jednak, że nie widziałam niczego - z aż tak niskiej choinki się nie urwałam, wtedy w ogóle by mnie tu nie było). Powiem tylko tyle, iż póki co byłabym "na tak".
Nie każdy ma w sobie na tyle odwagi, by stanąć przed kamerą, co oczywiście nie znaczy, że ten sam fakt trzeba bić mu brawo. Z tego, co widziałam, nie tylko uśmiecha się, ale i płacze, okazuje gniew, zdziwienie, itd. To było na jej twarzy (problemów wzrokowych nie mam).
Ale, jako że zapewne widziałeś (w loginie imię męskie, ale żadnego znaczka obok nie widzę, więc z góry przepraszam, jeśli się mylę) więcej jej ról ode mnie, cichaczem opuszczę to forum lub skryję się w jego cieniu, obserwując, lecz się nie wtrącając.
Trochę nieskładnie mi to wyszło, ale mam nadzieję, że jakiś sens się zachował
Widziałem trzy filmy z tą panią i muszę tutaj stwierdzić, że każda z tych trzech ról była (moim zdaniem) taka sama- zero emocji, uczuć. Ale oczywiście każdy ma prawo do władnego zdania. Pozdrawiam.
Właśnie. Uśmiecha się tak ladnie, że to wystarcza, aby była w top 20-30, i jak najbardziej na to zasługuje, bo niedługo do takiego spadnie, gdy "Holmes" straci na popularności.
Sęk w tym, że właśnie w Holmesie zagrała świetnie - mimika, gestykulacja - obejrzyjcie sobie dla przeciwwagi "The time travelers wife". Zupełnie inna rola - ja nie widzę w obu filmach tej samej postaci, a to już o czymś świadczy.
A jakimi cechami bądź umiejętnościami trzeba się wyróżniać by znaleźć się w TOP10 i kto decyduje, że któryś aktor/ka tam jest lub nie?
po pierwsze właśnie w mniej znanych filmach są dobrzy aktorzy, a nie w superprodukcjach, po drugie jest bardzo dobrą aktorką! Zobaczcie sobie Pamiętnik albo Zaklętych w czasie!
Ja tak tylko do poprzednich to dziwne rozumowanie,że w superprodukcjach są słabi a w mało znanych filmach dobrzy.Otóż nie aktorstwo to aktorstwo i nie wpływa na nie wielkość produkcji czy budżet bo jeżeli aktor ma coś ciekawego do zaoferowania swoją rolą to zrobi to w filmie o budżecie 200 milionów i nagłośnionym na cały świat ale także w filmie o którym będą słyszeli tylko nieliczni.
Ja tak tylko do poprzednich to dziwne rozumowanie,że w superprodukcjach są słabi a w mało znanych filmach dobrzy.Otóż nie aktorstwo to aktorstwo i nie wpływa na nie wielkość produkcji czy budżet bo jeżeli aktor ma coś ciekawego do zaoferowania swoją rolą to zrobi to w filmie o budżecie 200 milionów i nagłośnionym na cały świat ale także w filmie o którym będą słyszeli tylko nieliczni.