Nie wiem z kim on się przespał, żeby dostać rolę, czy z kim tam jest spokrewniony, ale Sly powinien go wywalić z tej sagi. Przecież on w niczym nigdy nie grał, nigdy nic nie znaczył i patrzenie na jego gębę obok twarzy Arnolda, Stallone, Stathama czy Gibsona jest obrazą... więcej
Takiego szybkiego K.O. to w swojej karierze w MMA Randy Couture nigdy nie miał jak w filmie "Prowokacja" :)