Tyle jest zaniedbanych, tłustych dzieciaków, z brzydką postawą, co będzie skutkować zwyrodnieniem kręgosłupa w młodym wieku. Już 12-latki wyglądają, jak zaniedbane 60-latki. I mowa tu zarówno o chłopcach, jak i dziewczynkach. Może tak spójrzcie na siebie, albo na swoje dzieciaki, a później komentujcie wygląd zadbanej 50+? Bądźmy poważni...
20 lat temu nie miała 50 lat, a wyglądała koszmarnie. Oczywiście co kto lubi, mi się nigdy nie podobała. W sumie po zwiastunie najnowszej części Dzienników to mam wrażenie, że wygląda lepiej niż kiedyś. Jak przeczytałem, że do chyba pierwszej części musiała przytyć 10 kilo, to ten kto na niej to wymusił, powinien dostać solidny wycisk. Zrobił z niej nalanego paszteta, a nie ładną kobietę. Nie czepiam się grubych ludzi, nie każdy może łatwo schudnąć, czasem to wina choroby, czasem braku czasu by zadbać o siebie, czasem zwykłego lenistwa, sam też nie jestem przystojniakiem z okładki, ale zmusić kogoś do przytycia to dla mnie za dużo. Choćby właśnie dlatego, że utyć bardzo łatwo, za to schudnąć może już być dość karkołomnym zadaniem. A że są różni aktorzy, szczupli, grubi, wysocy i niscy, to można dobrać aktora do roli, nie trzeba narażać czyjegoś zdrowia do roli w jakiejś głupiej komedii.
To tak nie dziala, jak napisales. Jak mozna kogos zmusic? pomyslales o tym? Jest rla do obsadzenia, zglaszane sa kandydatury i jesli ma ochote moze przyjac ja i przytyc, jak nie to odrzucic, scenariusz czytala, ksiazke rowniez. Wiekszosc filmow co ogladasz, to aktorzy albotyja albo chudna do roli, zapuszczaja badz obcinaja wlosy. na tym polega ich zawod