Od kiedy FW wprowadził osobne ocenianie kazdej roli ranking się diametralnie zmienił. No i liczy sie tez ilośc głosów, więc wiadomo, że aktorzy, którzy są na obecna chwilę najpopularniejsi (i przy okazji dobrze grają w tym, gdzie wystepują) będą na wysokich miejscach. Jak Ci to przeszkadza, to uprzedzam, że jeszcze trochę potrwa, nim ranking zmieni postać.
Ale w przypadku Armitage'a to nie przeszkadza, bo to doskonały teatralny aktor (bo jak widać karierę filmową ma słabo rozwiniętą). Już lepszy on niż Chris Evans, którego obecnośc, przyznaję, mnie mierzi.