Bodajże najnowszy wywiad R. http://video.au.msn.com/watch/video/the-hobbit-s-richard-armitage/xf82kft?cpkey= b0466d49-9417-4a31-80fa-7830c081873d%257c%257c%257c%257c
http://www.cnet.com.au/richard-armitage-interview-339344161.htm kolejny, Richard w skórze to jest to.
+ całe mnóstwo nowych fotek z Australii ze spotkania z fanami i ja znowu marnotrawie mnóstwo czasu przyssana do monitora, to na prawde nieuleczalne jest.
Ja ciągle tkwię w permanentnym zachwycie, zwłaszcza jak oglądam coś takiego mmmmmm ;). Nie ma dla mnie już ratunku...
Chciałam wreszcie zacząć odwyk od Ryśka, a tu takie pokusy czekają...;)
Dzięki za linki!
PS U mnie w kółko chodzi ten starutki fragmencik, a jakże: http://www.youtube.com/watch?v=7Log9sRAvck
Cóż... Od czterech miesięcy co miesiąc nabywam na eBayu jakąś płytę z Ryśkiem: a to film lub serial, którego u nas nie ma, a to audiobook, którego nie ma tym bardziej... Gdy wypłata wygląda mizernie, usprawiedliwiam się sama przed sobą, że przecież inwestuję w materiały do nauki angielskiego;)
Dobre tłumaczenie :) u mnie przez cały czas chodzą filmiki filmy, zdjęcia i wywiady na laptopie :) na Youtube nie muszę wpisywać Richard Armitage bo całe YT jest zapełnione jego wywiadami i filmikami :) Takie uzależnienie mi nie przeszkadza :)
Myślisz? Ja na razie nie przedawkowałam związku z Richardem. Sama w własnym życiu wytwarzam sobie problemy...
nie polepszy ci się, no może na chwile i wróci jak bumerand i z hukiem da ci po gębie
(doświadczenie ;-)
http://www.youtube.com/watch?v=_4vaEhfZUQc
http://sftvau.tumblr.com/post/50144011744/best-of-friends
so damn clever sexy ;)
He is so hot and sexy. Żaden facet na mnie tak nie działał( no,może oprócz mojego męża), jak Richard. To się robi już chore.
Nie jestem co prawda uzależniona, ale od razu jak zobaczyłam Hobbita pomyślałam, że to niezłe ciacho. Facet jest przede wszystkim BARDZO męski, jakoś mi tego brakuje teraz u wielu aktorów (dlatego też wykluczam, żeby był gejem). Poza tym jest Anglikiem, ma piękny akcent i ten głos... Podoba mi się też profil jego twarzy, zwłaszcza ten orli nosek. Lubię ten szczegół u facetów.
Co ciekawe, najbardziej mi się podoba chyba w wydaniu hobbitowym, tzn. jako Thorin, z brodą i długimi włosami.
Btw, genialne wygląda na zdjęciu profilowym.
Na tym forum są dziewczyny, które całkowicie zwariowały na punkcie RA, w tym i ja. Ja też poznałam go dopiero w Hobbicie pod koniec grudnia i od tamtej pory nieźle mną zakręciło. Żaden aktor nigdy nie działał na mnie w ten sposób. Ale co tam, żyje się tyko raz...
Ja też po raz pierwszy zobaczyłam Richarda w Hobbicie. I tak już parę miesięcy jestem zakręcona na jego punkcie :) On ma w sobie to wszystko co prawdziwy mężczyzna powinien mieć na swoim miejscu. Jestem uzależniona od niego i dobrze mi z tym :)
Aga mogłabyś się pokusić, pomyśleć o koleżankach i przetłumaczyć. Ale nie ukrywam, że podjarałam się na sam jego widok. Gość jest po prostu boski. To jest prawdziwa miłość, autentycznie.
Ostatnio mi się pogorszyło i przejrzałam prawie całego Tumblera ze zdjęciami i gifami Richarda i jestem na lekkim haju....
http://pantsesses.tumblr.com/post/48969675784/this-just-happened-on-my-dash-i-am -amused :D