Któraś z dziewczyn wcześniej napisała, że Richard jest jak wino. Im dojrzalszy tym lepszy .
Nie tylko jako aktor , ale jako mężczyzna. To można powiedzieć o kilku przynajmniej
aktorach.Richard Butler, Shean Connery, Hugh Jackman, Johnny Depp .Na pewno macie
swoje typy. Bardziej seksowny , zmysłowy, świadomy swoich atutów i tego jaki wpływ
wywiera na kobietach. Zgodzicie się na pewno, że Richard Armitage taki właśnie jest.
Oglądając go w obecnych sesjach zdjęciowych dostrzega się tę dojrzałość i świadomość
swojego ciała. To nie jest już ten nieporadny John z "Domu na wrzosowisku", a rasowy
facet, który swoim spojrzeniem mówi kobiecie to, o czym ona marzy, że da jej wszystko
czego pragnie(czyli wielokrotny org...)
Przyznaję się, że znam go dopiero od półtora miesiąca, wcześniej nigdy na niego nie
trafiłam ( co wydaje się wręcz niewybaczalne). Kobiety durzą się w wielu aktorach na raz i
ze mną tak było. Nie oszukujmy się Richard nie jest typem klasycznego piękna (wąskie
usta, duży nos). Ale od chwili, gdy napotkałam to zmysłowe spojrzenie, ten zniewalający
uśmiech jest dla mnie najwspanialszym winem na świecie.
masz północ południe http://www.youtube.com/watch?v=RyGkTvwDAmM ;) 3 godziny i juz
no a ja mam jeszcze cały tydzień wolnego, wiem dobrze mi :D
proszować ;D wiem i cieszę się jeszcze wolnością, choć tak jak patrze na plan to i mam więcej wolnego niż zajęć xD więc nie jest źle.
Dopiero zaczęłam, a już mnie ten serial urzekł :D Zwłaszcza obiad, scena kiedy Margaret nalewa Thortonowi herbaty, ten jego uśmieszek, spojrzenie, jakim ją mierzy, wyczuwa się napięcie :D
I jak można było odrzucić takiego faceta za pierwszym razem, eh...
Wczoraj skończyłam Sparkhouse, ależ on mnie tam rozczulał..Najlepsze jest to, że jakaś taka nieśmiałość nadal w nim jest. Swoją drogą ciekawe jak wyglądał w wieku nastu i dwudziestu kilku lat.
Dla mnie najgorsza w tym filmie jest świadomość, że ta głupia pi...nigdy nie pokocha Johna, będzie tęsknić za za tym wymoczkiem i beksą Andrew, a przecież John jak najbardziej zasługuje na miłość, nie tylko ze względu na swoją dobroć. Smutne zakończenie nie dające szansy, że tych dwoje zazna szczęścia.
Dokładnie wymoczkiem, he he, ale jaki John mu dał wycisk ;-). Fajna jest ta scena jak Carol się oświadcza Johnowi, a on je kiełbaskę i z wrażenia omal się nią nie udławił ;-), albo jak wybierali strój dla niego i ten jego uśmiech ;-). W sumie ta sama sytuacja była w Robin Hoodzie, kiedy Marian wybrała tego paskudnego Robina (gdzie oni tego pożal się boże aktora wytrzasnęli to ja nie wiem, ale Guy wynagradzał wszystko ;-))
Zgadzam się co do Robin Hooda chłystek i tyle. Zresztą gdybym pisała scenariusz do tego serialu to inaczej rozegrałabym ten trójkąt. Według mnie dużo ciekawsze byłoby, gdyby Marion wahałaby sie kogo wybrać. Ukazać to niezdecydowanie. Z jednej strony "dobry", prawy , pomagający biednym Robin, a z drugiej ten fascynujący fizycznie,porywczy, mroczny i nieokiełznany, o demonicznym spojrzeniu Guy, jednak skrywający głęboko czułość i delikatność. Ale Marion była zbyt głupia, aby dostrzec to w Guy`u. Przystawiała się do Guy`a tylko wtedy, gdy pomagała Robinowi. Co za fałszywa s....
Ten facet w ogóle nie ma wyrazu. Jest po prostu żałosny. I nie piszę tego, bo uwielbiam Richarda :P Obejrzałam już w swoim życiu trochę filmów i umiem poznać, kto umie grać a kto nie :P
btw RA w Gwiezdnych Wojnach:
http://www.gwiezdne-wojny.pl/grafika/2012/gru/armitagephantom_620_121412_91e0da3 e2b7fe0ec1034f4a06a89852d.jpg
ten film można oglądać i bez lektora, zresztą lektor psuje efekt głosoy bez lektora możesz naciszyc sie głebokim głosem Ryśka
a to dopiero początek takich scen, ostatnia scena : jak on na nią patrzy xD
Za takie spojrzenie można oddać życie. Ono mówi jej wszystko, nie potrzeba słów i dlatego ta ostatnia scena jest dla mnie tak wspaniała.
Mój mąż kiedyś tak na mnie patrzył, teraz już nie (po 16 latach małżeństwa), ale kiedyś tak i to było wspaniałe.
nom takie spojrzenie jest świetna, doznałam go tylko dwa razy ;D miękną kolana ;)
no i to moja ulubiona scena, bo też on ja tak lekko palcem dotyka :)
no wtedy sie nie słyszy przecież za bardzo jego głosu, a to duża strata jak wiemy :)
apropo głosu to http://www.youtube.com/watch?v=fpJj0RhHeQg
http://www.youtube.com/watch?v=zTYGlfUPhVE
mmmm
Trzeba przyznać, że nasz Richard jest utalentowany także muzycznie. Dobrze śpiewa, gra na wiolonczeli i flecie. W Hobbicie pokazał przecież, na co go stać. Ten głęboki, aksamitny baryton poruszył każdą moją komórkę.
ja sciagnelam z torrentów.
Czytam Was i czytam i muszę obejrzeć koniecznie ten "Dom na wrzosowisku" :D
No to d..., bo ja niestety po angielsku bardzo słabo, ale w sumie się dziwię, bo to dosyć popularny serial
Mnie już nic nie dziwi ;-). A jak Richard w Spooks fajnie gada po rosyjsku, mógłby coś po polsku powiedzieć ;-). No i te tatuaże (sztuczne na potrzeby serialu, ale i tak hot ;-)) mniam ;-)
no ja sie podniecałam tym pol nocy :D przewijałam i przewijałam... ten jego akcent rosyjski mrrr :)))